Nyscy lekarze przystępują do strajku
Nyskim lekarzom nie udało się wynegocjować ze starostwem podwyżek i od wtorku (05.06) Nysa przystępuje do ogólnopolskiego strajku w ramach ostrego dyżuru.
Taką uchwałę podjął Związek Zawodowy Lekarzy, co oznacza, że będą wstrzymane planowe przyjęcia do szpitala, planowe zabiegi diagnostyczne i przyjęcia w poradniach specjalistycznych.
Natomiast relację z przebiegu rozmów z lekarzami złożył radnym powiatowym negocjator Zbigniew Majka:
Przewodniczący nyskiego oddziału Związku Zawodowego Lekarzy dr Piotr Sysło powiedział Radiu Opole, że Nysa chciała o wiele mniej niż lekarze w kraju - 1000 złotych podwyżki brutto do podstawy wynagrodzenia. "Teraz będziemy domagać się tyle, co wszyscy" - dodał.
Z kolei dyrektor ZOZ-u dr Norbert Krajczy jest zadowolony z zapewnienia powiatu o poręczeniu kredytu na rozbudowę szpitala, co także było przedmiotem rozmów.
Dorota Kłonowska
Taką uchwałę podjął Związek Zawodowy Lekarzy, co oznacza, że będą wstrzymane planowe przyjęcia do szpitala, planowe zabiegi diagnostyczne i przyjęcia w poradniach specjalistycznych.
Zbigniew Majka |
(fot. Dorota Kłonowska / AFRO) |
Przewodniczący nyskiego oddziału Związku Zawodowego Lekarzy dr Piotr Sysło powiedział Radiu Opole, że Nysa chciała o wiele mniej niż lekarze w kraju - 1000 złotych podwyżki brutto do podstawy wynagrodzenia. "Teraz będziemy domagać się tyle, co wszyscy" - dodał.
Z kolei dyrektor ZOZ-u dr Norbert Krajczy jest zadowolony z zapewnienia powiatu o poręczeniu kredytu na rozbudowę szpitala, co także było przedmiotem rozmów.
Dorota Kłonowska