Jest gorąco, ale w lesie możemy jeszcze biegać
Wilgotność ściółki w opolskich lasach jest coraz niższa. Według informacji Nadleśnictwa Prószków brak opadów deszczu spowodował, że wilgotność spadła do poziomu 12 procent. Nadleśniczy Marek Bocianowski podkreśla, że w tej chwili w 3-stopniowej skali ogłoszono pierwszy stopień, co oznacza, że nie jest jeszcze tragicznie.
- Poziom zagrożenia pożarowego w ostatnich dniach wahał się między pierwszym a drugim stopniem. Wynika to z tego, że nadal mamy okres wegetacyjny, czyli rośliny nadal mają w sobie soki, ponadto - mimo tej suszy, nadal rano zauważamy rosę na trawie, co oznacza, że jest jeszcze wilgotność w powietrzu - mówi Marek Bocianowski.
Zdaniem nadleśniczego jeżeli w ciągu kolejnych dni będziemy mieli do czynienia z podobnymi temperaturami jak dziś, wilgotność może spaść do 9 procent.
Przypomnijmy, że największe zagrożenie pożarem mamy gdy leśnicy ogłaszają stopień 0, a najniższe kiedy jest poziom 3. Zaznaczmy, że w tej chwili nie wprowadzono okresowego zakazu wstępu do lasu - ale korzystajmy z niego z rozwagą - apeluje Marek Bocianowski.
Zdaniem nadleśniczego jeżeli w ciągu kolejnych dni będziemy mieli do czynienia z podobnymi temperaturami jak dziś, wilgotność może spaść do 9 procent.
Przypomnijmy, że największe zagrożenie pożarem mamy gdy leśnicy ogłaszają stopień 0, a najniższe kiedy jest poziom 3. Zaznaczmy, że w tej chwili nie wprowadzono okresowego zakazu wstępu do lasu - ale korzystajmy z niego z rozwagą - apeluje Marek Bocianowski.