Kolejny antyaborcyjny baner w centrum Opola. Jest reakcja sądu, będzie zgłoszenie na policję
Baner ze zdjęciem poszarpanego płodu pojawił się na budynku przy skrzyżowaniu ulic Książąt Opolskich i Sądowej w Opolu. Napisy, które tam umieszczono nawiązują do wyroku Sądu Rejonowego w Opolu, który kilka tygodni temu skazał 6 osób na karę grzywny po 2 tys. złotych za pokazywanie podobnych transparentów przed szpitalem ginekologiczno-położniczym w Opolu.
- Ten wyrok jest nieprawomocny i jest sprzeczny z dotychczasowym orzecznictwem polskich sądów - mówi Mariusz Dzierżawski z Fundacji. - 30 wyroków, które w naszych sprawach zapadły przyznawały nam rację i w uzasadnieniach sądy często odwoływały się art. 34 Konstytucji, który mówi o wolności głoszenia poglądów.
Na baner zareagował prezes Sądu Rejonowego w Opolu. - Prezes postanowił zawiadomić komendanta miejskiego policji o rozważenie wszczęcia postępowania sprawdzającego ws. wykroczenia z art. 141 Kodeksu Wykroczeń – mówi Daniel Kliś, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu.
- Wykroczenie z art 141. Kodeksu Wykroczeń dotyczy zamieszczenia w miejscu publicznym nieprzyzwoitych treści w formie rysunku bądź zapisu. Jest zagrożone karą ograniczenia wolności, karą grzywny w wysokości 1,5 tys. złotych bądź karą nagany - mówi sędzia Kliś.
Członkowie Partii Razem, która sądziła się z fundacją zamierza zgłosić billboard na policję. Swoje oburzenie ws. baneru antyaborcyjnego wyraził też prezydent Opola. Arkadiusz Wiśniewski na portalu społecznościowym napisał, że osobiście zwróci się do członków Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej o niezwłoczne usunięcie banneru.
To nie jedyny baner, jaki w centrum Opola umieszczała Fundacja Pro Prawo do Życia. Przy okazji Marszu Równości w Opolu, który przeszedł ulicami miasta 6 lipca, na tym samym budynku zawisł billboard krytyczny wobec środowisk homoseksualnych.