Dyrekcja ani rzecznik prasowy nie wypowiadają się osobiście w tej sprawie. W komunikacie, jaki otrzymaliśmy czytamy, że instalacja w tej chwili jest czyszczona chlorem. W tej chwili źródło zakażenia wody nie jest jeszcze znane. Wiadomo, że Escherichia coli – w dużych ilościach znajduje się m.in. w odchodach ludzkich i zwierzęcych, a w efekcie również w ściekach oraz w wodach naturalnych i glebach.

W Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej pytaliśmy, w jaki sposób do tamtejszej sieci mogło dostać się zakażenie. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że szpital posiada własne ujęcie wody, ale - według informacji placówki - z niego nie korzysta.

Przedstawiciele szpitala odpowiedzieli dzisiaj, że nie posiadają własnego ujęcia wody. Placówka w całości zaopatrywana jest przez Wodociągi i Kanalizację PGKiM w Antoniowie. Jak czytamy dalej: próbki wody, w których wykryto bakterie zostały pobrane w dwóch punktach – recepcji szpitala oraz endoskopii. Są to pomieszczenia, które szpital dzierżawi od starostwa powiatowego.

Jutro sanepid ma wydać decyzję, czy woda w szpitalu w Ozimku jest zdatna do picia

Do tematu wracamy w dzisiejszym magazynie Reporterskie Tu i Teraz.