Przez najbliższe lata motorem napędowym polskiej gospodarki ma być organizacja Euro 2012. Na mistrzostwach zarobić ma m.in. przemysł budowlany, transport, branża turystyczne oraz miasta, w których odbędą się zawody. Prudnik położony jest z dala od sportowych aren. Ale funkcjonuje tam firma, która od lat przy tego typu okazjach z powodzeniem sprzedaje swoje produkty. Znacznych zysków z organizacji piłkarskich Mistrzostwa Europy spodziewają się m.in. firmy produkujące różne sportowe gadżety.

Wśród nich jest prudnicki „Frotex”, krajowy potentat w branży tekstylnej. "Od wielu już lat z okazji olimpiad, piłkarskich mistrzostw wypuszczamy kolekcję ręczników" - mówi prezes „Froteksu” Jarosław Staniec:


Już obecnie koniunktura gospodarcza wpływa na sprzedaż „Froteksu”:


Im bliżej Euro 2012 tym gospodarka będzie nabierać większego rozpędu uważa prezes „Froteksu”:


"Przez najbliższe lata nie należy spodziewać się rewolucji w kolorystyce ręczników" - mówi Tomasz Borsiak dyrektor sprzedaży we „Froteksie”:


Firma "Frotex" już teraz zastanawia się nad wykupieniem od FIFA licencji na ręcznik z logo, które jeszcze nie powstało.


Jan Poniatyszyn