Jak podkreślał w naszej porannej rozmowie "W cztery Oczy" Mieczysław Wojtaszek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego, działania na rzecz niepełnosprawnych toczą się w Sejmie, w rządzie i na poziomie województwa, czyli urzędu wojewódzkiego - od chwili powołania gabinetu premier Beaty Szydło.

Jak wyliczał nasz poranny gość, wśród nowych przepisów jest zniesienie określonego czasu dla użytkowania wyrobów medycznych.

- Bywa tak, że osoba, która jest niepełnosprawna potrzebuje wózka, potrzebuje aparatu słuchowego i okazuje się, że był określony czas użytkowania takich urządzeń. Jeżeli dziecko już wyrosło, jeżeli osobie zmieniły się jakieś dysfunkcje, musiały one czekać aż upłynie ten okres - mówił Mieczysław Wojtaszek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. - A ta ustawa znosi ten okres użytkowania wyrobów medycznych - tłumaczył.

Wprowadza także nowe uprawnienia przy korzystaniu z usług zdrowotnych poza kolejnością.

- Jak wiemy, są limity przyjęć do specjalistów na zabiegi określone, a ta ustawa ma zapewniać (red.) osobom ze stopniem umiarkowanym dostęp do specjalistów poza kolejnością - zaznaczył Wojtaszek. - Wiemy również, że często postępujący proces chorobowy wymaga częstszych zabiegów, częstszych interwencji medycznych - tłumaczył dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Osoby niepełnosprawne, jak wynika z nowych przepisów, będą mogły też bez kolejki skorzystać z usług farmaceutycznych w aptekach, czy bez skierowania udać się do specjalisty.

Przyjęte ostatnio ustawy nie kończą jednak protestu opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie, którzy domagają się zasiłku rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł. Jak stwierdził dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego, ten strajk jest częściowo wykorzystywany politycznie dla jakiś celów osób, które go wspierają.

- Na pewno rodzice tych dzieci walczą, by oni i ich dzieci mogły funkcjonować w niskiej, ale w normie i żeby te dzieci, kiedy zabraknie tych opiekunów, miały godziwe warunki lepszego życia - powiedział Kazimierz Jednoróg, dyrektor Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu. W kontekście nowych ustaw dotyczących niepełnosprawnych, gość "Poglądów i Osądów" przyznał, że w działalności jego fundacji nowe przepisy niczego nie zmienią.

- Tam jest też jeszcze taki zapis, który mówi o tym, że osoba niepełnosprawna będzie miała większy dostęp do rehabilitacji. Jeżeli mamy u siebie w poradni przy Szymanowskiego w Opolu 17 fizjoterapeutów, 5 psychologów, 4 logopedów, 2 pedagogów i oni mają każdego dnia zapełniony harmonogram zajęć, to jak będziemy mogli "włożyć" kogoś innego? - stwierdził Kazimierz Jednoróg.

Jak przyznał jednocześnie dyrektor Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym z Opola, on osobiście nie jest zwolennikiem takiej formy protestu, jaki toczy się w Sejmie, bo woli rozmowę.