Prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Opolu wspomina, że oczekiwanie na prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką i 94 pasażerami samolotu zmieniło się w bardzo nerwowe chwile.

- Wszystko opóźniało się. Księża przygotowywali ołtarz razem z harcerzami. Żołnierze ustawili się, żeby rozpocząć uroczystą mszę świętą od hymnu i pieśni kościelnej. Czekaliśmy na prezydenta. Wszystkie krzesła były przygotowane dla oczekiwanej delegacji. Niestety te krzesła, z parasolami, ze względu na dziwną pogodę, do końca mszy stały puste. To było bardzo wzruszające.

W Opolu trwają uroczystości upamiętniające katastrofę. Podczas akademii w urzędzie wojewódzkim wystąpił bard Andrzej Kołakowski. Wicewojewoda Violetta Porowska zwróciła uwagę, że od katastrofy mija tyle miesięcy, ile osób zginęło w tupolewie.

O 16:00 rozpocznie się msza święta w kościele ojców franciszkanów. Później marsz pamięci przejdzie przed pomnik Żołnierzy Niepodległościowego Podziemia.