Jedziesz autostradą, pamiętaj o korytarzu życia!
Rozpoczyna się czas świątecznych wyjazdów. Ratownicy przypominają kierowcom korzystającym z autostrad o tworzeniu tak zwanego korytarza życia w korkach, które tworzą się w miejscach wypadków.
Jak mówi starszy kapitan Bartosz Raniowski z Komendy Miejskiej PSP w Opolu, to właśnie strażacy najczęściej mają problem z kierowcami, którzy nie tworzą takiego korytarza, a bywają też sytuacje, iż kierowcy wykorzystują korytarz życia, by wydostać się z korka na autostradzie. - To zdarza się dość często. Po prostu kierowcy jeszcze nie są do tego przyzwyczajeni, żeby usuwać się i torować nam drogę w taki sposób, żebyśmy bezpiecznie i szybko mogli dojechać na miejsce zdarzenia.
Trwają prace nad usankcjonowaniem korytarzy życia. Projekt konsultują m.in. ministerstwa zdrowia oraz spraw wewnętrznych i administracji. Najprawdopodobniej już niedługo pytania związane z tą kwestią znajdą się w puli pytań egzaminacyjnych na prawo jazdy.
- Systematycznie spotykamy się w gronie dyrektorów wszystkich Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w kraju, więc ten temat również był poruszany. Apel był taki wystosowany z naszej strony, żeby to zagadnienie było ujęte przynajmniej w pytaniach egzaminacyjnych. A skoro w pytaniach egzaminacyjnych będzie to niejako szkolący, kierownicy ośrodków, instruktorzy, wykładowcy zaczną na ten temat mówić na kursach - mówi Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu.
Pierwsze korytarze życia zaczęto stosować jeszcze w latach 80. W Niemczech, Austrii, Czechach, Szwajcarii na Węgrzech i Słowenii mają dzisiaj formę prawną. Za brak ich stosowania grożą wysokie mandaty. Np. w Niemczech za niezostawienie miejsca karetce można zapłacić ok. 700 euro, a za jazdę takim korytarzem cywilnym samochodem ponad 3 tys. euro.
Polska policja apeluje, by w razie wypadku kierowcy na pasie ruchu pierwszym od lewej zjechali do lewej krawędzi jezdni albo na pas rozdziału lub pas zieleni, a kierowcy na prawym pasie - na prawo. Można w ten sposób uratować komuś życie. Warto o tym pamiętać przed zbliżającymi się świątecznymi wyjazdami.
Trwają prace nad usankcjonowaniem korytarzy życia. Projekt konsultują m.in. ministerstwa zdrowia oraz spraw wewnętrznych i administracji. Najprawdopodobniej już niedługo pytania związane z tą kwestią znajdą się w puli pytań egzaminacyjnych na prawo jazdy.
- Systematycznie spotykamy się w gronie dyrektorów wszystkich Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w kraju, więc ten temat również był poruszany. Apel był taki wystosowany z naszej strony, żeby to zagadnienie było ujęte przynajmniej w pytaniach egzaminacyjnych. A skoro w pytaniach egzaminacyjnych będzie to niejako szkolący, kierownicy ośrodków, instruktorzy, wykładowcy zaczną na ten temat mówić na kursach - mówi Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu.
Pierwsze korytarze życia zaczęto stosować jeszcze w latach 80. W Niemczech, Austrii, Czechach, Szwajcarii na Węgrzech i Słowenii mają dzisiaj formę prawną. Za brak ich stosowania grożą wysokie mandaty. Np. w Niemczech za niezostawienie miejsca karetce można zapłacić ok. 700 euro, a za jazdę takim korytarzem cywilnym samochodem ponad 3 tys. euro.
Polska policja apeluje, by w razie wypadku kierowcy na pasie ruchu pierwszym od lewej zjechali do lewej krawędzi jezdni albo na pas rozdziału lub pas zieleni, a kierowcy na prawym pasie - na prawo. Można w ten sposób uratować komuś życie. Warto o tym pamiętać przed zbliżającymi się świątecznymi wyjazdami.