- Można przejechać już mostem na Niemodlińskiej i ruch autobusowy praktycznie przeszedł w tamto miejsce, więc na Spychalskiego jest dużo mniejsze zagęszczenie samochodów. A jedną z głównych przyczyn jest to, że kiedy uruchamialiśmy przejazd przez Bolkowską, zadeklarowaliśmy, że w okresie wiosennym, kiedy rozpoczynają się migracje zwierząt w związku z rozrodem, ten ruch zamkniemy. Wszystko po to, by umożliwić potencjalnym zwierzętom, które będą migrowały, spokojne przejście na linii woda-grunt - mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.

Przejazd ul. Bolkowską umożliwiał ominięcie remontów na ul. Niemodlińskiej, co miało być znacznym ułatwieniem dla kierowców. Drogowcy wskazują jednak, że zainteresowanie tą trasą nie było wielkie.

- Przejazd nie do końca spełnił swoją rolę - dodaje Zbigniew Bahryj. - Myśleliśmy, że ruch będzie dużo większy, a tymczasem był sporadyczny. Moi pracownicy to kilkakrotnie liczyli i to były pojedyncze samochody, więc ta strata jest minimalna. Tylko ci, którzy wiedzieli, jak się tamtędy poruszać, jeździli tamtym miejscem - mówi Bahryj.

Ulica Bolkowska będzie zamknięta od 15 marca.