Po pijanemu ukradli dwa rowery. Jeden porzucili, a z drugim zobaczyła ich policja
Dwaj mężczyźni ukradli rowery, ale po kilkudziesięciu minutach wpadli w ręce policji. Sytuacja miała miejsce w ubiegłą niedzielę (04.03). Do dyżurnego policji w stolicy regionu zadzwonił mężczyzna mieszkający w centrum miasta.
Poinformował, że zniknęły jego dwa rowery pozostawione na klatce schodowej. - Jeden był przypięty skroblem, natomiast drugi nie miał zabezpieczenia - mówi starszy sierżant Dariusz Świątczak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Po chwili policjanci pełniący służbę w mieście mieli rysopis skradzionych jednośladów. Patrol z Komisariatu I Policji w Opolu już po niespełna 30 minutach zauważył dwóch mężczyzn, którzy prowadzili jeden ze wskazanych przez pokrzywdzonego rowerów. Jak sami przyznali, drugi porzucili kilkadziesiąt metrów dalej. Okazało się, że obaj byli nietrzeźwi.
21-letni mieszkaniec Głogówka i 38-letni mężczyzna z Opola zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut kradzieży, za co grozi im do pięciu lat więzienia.
Właściciel odzyskał rowery, a policja przypomina u progu wiosny o zabezpieczaniu jednośladów przed próbami kradzieży.
21-letni mieszkaniec Głogówka i 38-letni mężczyzna z Opola zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut kradzieży, za co grozi im do pięciu lat więzienia.
Właściciel odzyskał rowery, a policja przypomina u progu wiosny o zabezpieczaniu jednośladów przed próbami kradzieży.