- Trzeba przyjść z własnym sprzętem, jeśli ktoś ma. To siekiera, buty, rękawiczki, czapka. Najpierw jest rozgrzewka. Ci, co nie rąbali, to się rozgrzewają. Ci, co rąbali, są rozgrzani i mogą wejść do wody. Intensywny bieg, ćwiczenia, gimnastyka i wchodzimy do wody. Jak się wejdzie, to czujemy się tak jakoś ciepło, te naczynia krwionośne są rozszerzone i krew szybciej przepływa. Nie wiem jak to jest, pierwszy raz jesteśmy przy morsowaniu na lodzie, jeszcze nigdy nie byliśmy. Po prostu chcemy spróbować, jak to jest – mówią morsy.

Chętni do spróbowania mroźnych kąpieli mogą dołączyć do opolskich morsów. Spotykają się oni w każdą niedzielę w samo południe na kamionce Bolko w Opolu.