Radio Opole » Wiadomości z regionu
2018-02-08, 19:34 Autor: Joanna Matlak

"Pierwszym celem było wysiedlenie". Historyczny spór o powojenny obóz w Łambinowicach

"Pierwszym celem było wysiedlenie". Spór historyczny o obóz w Łambinowicach
"Pierwszym celem było wysiedlenie". Spór historyczny o obóz w Łambinowicach
Cmentarz Ofiar Obozu Pracy w Łambinowicach © (fot. Sławoj Dubiel)
Cmentarz Ofiar Obozu Pracy w Łambinowicach © (fot. Sławoj Dubiel)
- System obozów powojennych działał zupełnie inaczej niż obozów koncentracyjnych - mówi Renata Kobylarz-Buła, zastępca dyrektora Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu. To komentarz do słów Zuzanny Donath-Kasiury, sekretarz TSKN-u, która obóz pracy w Łambinowicach, utworzony latem 1945 roku, nazwała na naszej antenie "obozem koncentracyjnym".
- Powojenne polskie władze nie zakładały zagłady ludności niemieckiej w obozach – mówi Renata Kobylarz-Buła, podkreślając, że pierwszym celem obozu w Łambinowicach było wysiedlenie, a następnie praca.

- Tym pierwszym celem większości obozów i obozu w Łambinowicach był cel wysiedleńczy, należało rozumieć to jako chęć wysiedlenia ludności niemieckiej za taką uznanej. Stosowanie nazwy "obóz pracy" nie neguje faktu, iż w tym miejscu ginęli ludzie, bo my o tym od dawna mówimy. Ginęli w różny sposób: byli mordowani, tak jak w Łambinowicach, zwłaszcza w pierwszych trzech miesiącach urzędowania komendanta Czesława Gęborskiego, ale przede wszystkim ginęli z powodu chorób, głodu i innych pochodnych problemów - mówi Kobylarz-Buła.

Przypomnijmy: kilka dni temu Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce zaapelował do prezydenta o niepodpisywanie ustawy o IPN, argumentując, że utrudni ona odkrywanie zbrodni powojennych. „Obok obozów NKWD były obozy zakładane i prowadzone przez administrację polską” - napisał w liście Bernard Gaida, przewodniczący związku.

- Podpisujemy się pod oświadczeniem niemieckiego MSZ, ale ważne są słowa, że „tylko staranne odrobienie własnej historii może przynieść pojednanie” – mówiła Zuzanna Donath-Kasiura z Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. - Długo trwało, zanim w świadomości zakorzeniło się to, że obóz w Łambinowicach nie był tylko obozem jenieckim, ale powojenny obóz - nazywany "obozem pracy" dla mieszkańców naszego regionu - był de facto obozem koncentracyjnym. Takie udowodnienie tego, co działo się na tych terenach, jest bardzo trudne, ale jest konieczne, żeby ludzie w czasach powojennych mogli już normalnie rozmawiać - mówi Donath-Kasiura.

- Nazewnictwo jest trudną sprawą, inaczej podchodzą do tego świadkowie wydarzeń i ich rodziny. Staramy się to wyjaśniać - podkreśla Kobylarz-Buła. - My na ogół wyjaśniamy i to wyjaśnienie jest poparte badaniami naukowymi prowadzonymi już od wielu lat w muzeum. Nazwa "obóz pracy" funkcjonowała w tamtym czasie, była oficjalną nazwą nadawaną nie tylko obozowi w Łambinowicach, ale także innym tego typu obozom, funkcjonującym chociażby na Śląsku. Nazwa miała swoje uzasadnienie, ponieważ ówczesne władze wychodziły z bardzo prostego założenia, że skoro ludność niemiecka trafia do obozu, to nie będzie tam siedzieć bezczynnie, ich praca się przyda - tłumaczy.

Przypomnijmy, że ofiary powojennego obozu pracy w Łambinowicach zostały już upamiętnione za pomocą symbolicznego cmentarza utworzonego w 2002 roku. Przed opolskim sądem stanął też oskarżony o mordowanie więźniów Czesław Gęborski, pierwszy komendant obozu, wcześniej uniewinniany przez sądy PRL. Zmarł przed ogłoszeniem wyroku. Dzieje obozu badał przez lata prof. Edmund Nowak, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych, autor przełomowej książki "Cień Łambinowic".
Renata Kobylarz-Buła
Zuzanna Donath-Kasiura
Renata Kobylarz-Buła

Wiadomości z regionu

2024-08-23, godz. 19:30 "Na trasie znajduje się kilka atrakcji". Głuchołazy i Mikulovice chcą się "połączyć" turystycznym szlakiem Nowy szlak turystyczny chcą wytyczyć samorządowcy Głuchołaz i czeskich Mikulovic. Piesza trasa ma połączyć sąsiedzkie miejscowości na pograniczu pol… » więcej 2024-08-23, godz. 18:10 "Dzieci bardzo tu lubią spędzać czas". Tak było w Nowych Siołkowicach z Radiem Opole [ZDJĘCIA] Kąpielisko w Nowych Siołkowicach było kolejnym przystankiem akcji 'Mistrzowskie Lato z Radiem Opole'. Wszyscy, którzy odwiedzili 'Przystań wodną w Nowych… » więcej 2024-08-23, godz. 18:00 W Głogówku Komitet Rewitalizacji będzie doradzał urzędnikom Działanie na rzecz odnowienia i ożywienia mniej zadbanych terenów miasta - to jedno z zadań społecznego Komitetu Rewitalizacji w Głogówku. W naborze swoją… » więcej 2024-08-23, godz. 17:30 Park w miejsce parkingu. Kolejne zmiany wzdłuż Szpitalnej w Opolu Park kieszonkowy powstanie w miejsce parkingu przy ul. Szpitalnej w Opolu. Do ratusza wpłynęły dwie oferty wykonawców zainteresowanych realizacją tej inw… » więcej 2024-08-23, godz. 17:00 Szlakiem Złotych Górników przejadą uczestnicy zlotu miłośników dawnej motoryzacji W Głuchołazach spotkają się fani starych samochodów i motocykli. W niedzielę (25.08) odbędzie się tam XXIII Międzynarodowy Zlot Miłośników Dawnej … » więcej 2024-08-23, godz. 16:30 Kuchnia tajska, japońska, wietnamska, koreańska, a nawet perska. Ruszył 15. Festiwal Opolskich Smaków Ruszył 15. Festiwal Opolskich Smaków, a tam potrawy, smaki i aromaty z całego świata. Przez cały weekend na placu Kopernika w Opolu nawet najwybredniejsze… » więcej 2024-08-23, godz. 15:21 Uwaga kierowcy! Utrudnienia na skrzyżowaniu obwodnicy Opola z ulicą Oleską O utrudnieniach po wypadku informuje Miejski Zarząd Dróg w Opolu. » więcej 2024-08-23, godz. 14:45 Bezpieczny przejazd zależy głównie od kierowców. "Lista grzechów jest długa" Przejazd kolejowy musi być bezpieczny, a to zależy przede wszystkim od kierowców, pieszych i rowerzystów. » więcej 2024-08-23, godz. 14:00 Będzie więcej miejsc dla dzieci w kluczborskim żłobku. Rozbudowa potrwa rok O 37 wzrośnie liczba miejsc żłobkowych Publicznego Przedszkola numer 7 w Kluczborku po zakończeniu rozbudowy. Inwestycja jest warta ponad 2,6 miliona zło… » więcej 2024-08-23, godz. 13:45 Część mieszkańców gminy Lasowice Wielkie nie może korzystać z wody w kranie. Są bakterie Niezdatna do spożycia jest woda kranowa w czterech miejscowościach gminy Lasowice Wielkie. Chodzi o Trzebiszyn, Tuły, Laskowice i Oś, gdzie najpierw stwierdzono… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »