Uczelnie zawodowe, w przeciwieństwie do akademickich, nie muszą poddawać się takiemu bilansowi. W Opolu zapadła decyzja o wzięciu udziału, bo część kadry naukowej z zakresu fizjoterapii jest aktywna w temacie badań naukowych i publikacji zagranicznych, które są wysoko punktowane.

- Spodziewaliśmy się kategorii "B", która odpowiada szkolnej czwórce - mówi dr Tomasz Halski, rektor uczelni.

Ocena A wiąże się z dofinansowaniem z ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego na poziomie kilkuset tysięcy złotych. Pieniądze posłużą badaniom, które będą realizowane z uniwersytetami z Włoch i Hiszpanii.

- To będą konkretne badania zakończone nie tylko wynikami czysto naukowymi, ale również użytecznymi. Chcemy stworzyć wspólny program dydaktyczny, który pozwoli studentom trzech uniwersytetów na kształcenie się w formie nowego przedmiotu do wyboru. Liczymy na powstanie bardzo ciekawego programu dydaktycznego w ciągu dwóch lub trzech lat. Po drodze będą oczywiście prace naukowe - dodaje rektor.

Dr Halski zwraca uwagę, że w całym kraju uczelnie o podobnym potencjale mogły liczyć co najwyżej na kategorię "B".