- Rodzice tracą zaufanie do lekarzy, buntują się i chcą zmian, przede wszystkim chcą być traktowani jak partnerzy - mówi Justyna Socha. - Dochodzi do sytuacji, że rodzice są przymuszani do szczepień grzywnami, również w sytuacjach, kiedy ich dziecko doświadczyło powikłań poszczepiennych, również, gdy nie otrzymali od lekarza odpowiedzi na pytania dotyczące bezpieczeństwa i zdrowia ich dziecka. To nie tędy droga, droga jest przez rozmowę.

- Uważam, że powinien być wybór, to rodzice powinni decydować, czy dziecko powinno być szczepione, czy nie - mówi pani Justyna, uczestniczka spotkania. - Powinniśmy być informowani, żebyśmy wiedzieli tak naprawdę jakie są powikłania, co grozi nam nie szczepiąc, a co grozi nam jeżeli zaszczepimy dziecko. Niestety, do tej pory nie jesteśmy informowani, przychodzimy i po prostu dziecko jest pobieżnie zbadane i zaszczepione.

W Polsce kalendarz szczepień obowiązkowych obejmuje dzieci od pierwszego dnia życia do 19 lat. Pierwsze dwie szczepionki to przeciwgruźlicza i przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. W 19 krajach europejskich szczepienia są dobrowolne.