Krótkie poszukiwania ze szczęśliwym finałem
50-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla wracając na piechotę od kolegi zmylił drogę. Błąkał się po polach i łąkach, nie był w stanie określić, gdzie jest. Zadzwonił do żony, a ta poinformowała policję.
Dzięki namierzeniu sygnału telefonu komórkowego, mundurowi ustalili okolicę, w której mężczyzna mógł się znajdować. Policjanci i strażacy zaczęli przeczesywać wskazany teren. Z uwagi na noc i niską temperaturę liczyła się każda chwila.
Po niespełna dwóch godzinach mężczyznę udało się odnaleźć. Był wyziębiony. Po udzieleniu mu pomocy przez ratowników medycznych, 50-latek wrócił do swojego domu.
Po niespełna dwóch godzinach mężczyznę udało się odnaleźć. Był wyziębiony. Po udzieleniu mu pomocy przez ratowników medycznych, 50-latek wrócił do swojego domu.