Strzelce Opolskie mają armatkę do naśnieżania. Ustawiona jest ona na górce w parku miejskim. Miastu udało się zapewnić atrakcje dzieciom na ferie. Jak mówi burmistrz miasta Tadeusz Goc to takie małe Zakopane w Strzelcach.

- Mamy niewielką górkę w naszym parku, która od wielu lat służyła tym mieszkańcom najmłodszym do zjeżdżania na sankach pod warunkiem, że był śnieg. My go teraz mamy. Zawarliśmy kontrakt z firmą spod Nowego Targu produkującą urządzenia do naśnieżania dla całej Polski.

Jak mówi Tadeusz Goc koszt wynajęcia systemu naśnieżania na sezon to około 40 tys złotych.

- To jest takie doświadczenie. Robiliśmy to z duszą na ramieniu, bo albo uda się, albo się nie uda - udało się!

- Dzieci od niedzieli oblegają naszą górkę - dodaje burmistrz i wyjaśnia, że zjeżdżać można także wieczorami, bo górka jest oświetlona.

Natomiast w "Poglądach i osądach" podinspektor Maciej Milewski z KWP w Opolu mówił o działaniach policji podjętych w związku z feriami. Funkcjonariusz m.in. kontrolują autokary.

- Z tego co mi wiadomo to są te kontrole niemal każdego dnia. W pierwszy weekend było tych kontroli najwięcej. Co prawda u nas, aż tak wiele tych autokarów nie wyjeżdżało, ale oczywiście to nie tylko te kontrole na które policjanci są umówieni. To również kontrole w takim ruchu, który odbywa się na co dzień. Policjanci też zatrzymują do kontroli te autokary, które przez nasze województwo przejeżdżają.

W ramach kontroli stanu technicznego autokaru sprawdzana jest też m.in trzeźwość kierowcy.