Walące się domy w gminie Prószków
Walący się dom w Nowej Kuźni |
(fot. Stanisław Wodecki / AFRO) |
"Problem przedstawiła nam sołtys Nowej Kuźni, Gabriela Gwóźdź" - mówi zastępca burmistrza Prószkowa, Bogusław Dziadkiewicz. "Nasze działania nie odniosły jednak skutku" - dodaje.
Podobny problem występuje w tej samej gminie Prószków w Źlinicach. Tam rudera blokuje utworzenie bezkolizyjnego, łagodnego wjazdu na drogę krajową. Sołtys Źlinic, Maria Urbacka, też nie potrafi skontaktować się z właścicielami obiektu.
"Prawie półtora roku temu otrzymaliśmy pismo dotyczące obiektu przy ulicy Szkolnej 21. Praktycznie natychmiast podjęliśmy działania" - zapewnia
(fot. Józef Środa / AFRO) |
"To do właściciela należy obowiązek utrzymania we właściwym stanie technicznym obiektu budowlanego. W sytuacji gdy nadzór budowlany stwierdzi stan zagrożenia bezpieczeństwa, nadzór musi wyłączyć go z użytkowania i doprowadzić do jego zabezpieczenia - oklejając go specjalną taśmą" - powiedział nasz ekspertem, Wojewódzki Inspektor Budowlany, Krystian Walkowiak.
Sołtys Nowej Kuźni zapewnia jednak, ze taśma nie pojawiła się
(fot. Józef Środa / AFRO) |
Andrzej Horak zapewnia, że taśma pojawiła się wokół walącego się budynku.
Przekonuje także, że jeśli sprawa w Źlinicach ma związek z przebudową drogi krajowej, pomóc mogłaby Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad.
Na Opolszczyźnie jest jeszcze wiele walących się budynków - zapewnia Wojewódzki Inspektor Budowlany, Krystian Walkowiak.
Jak można poradzić sobie z problemami w gminie Prószków?
W następnym odcinku okiem cyklonu stanie się Brzeg, Wielu mieszkańców chciałoby, aby straszący pomnik hydraulika zniknął z reprezentacyjnego miejsca w mieście. Rzecz blokują projektanci. Co da się zrobić w tej sprawie? - O tym po długim weekendzie.
Adam Barański