Koszt adaptacji wyniósł 400 tysięcy złotych.

- Udało nam się znacznie zmniejszyć wydatki. Wcześniejszy kosztorys był na poziomie 2 milionów złotych - mówi Krzysztof Łobos, burmistrz Kietrza. - Dlatego, że z adaptacją poszliśmy poziomo. Na przedszkole przeznaczyliśmy parter, a nie jak wcześniej planowano w pionie, czyli do drugiego piętra. Tu największym kosztem było umieszczenie windy. My natomiast zamkniemy ciąg komunikacyjny platformą, podnośnikiem wzdłuż ściany na parter.

- Mimo, że część budynku szkoły została zamieniona w przedszkole, to nie wpłynie to na sytuację uczniów - dodaje Łobos. - Wydzieliliśmy fragment, taką strefę przeciwogniową, oddzielną i wszystko jest bezpiecznie pozamykane. Uczniów jest mniej w szkole podstawowej. Mimo tego, że zostaje klasa 7 i 8 w przyszłym roku, to wszystko jest tak policzone, że zmieszczą się i wychowankowie przedszkola i uczniowie szkoły podstawowej. Są to strefy oddzielne, także nie będzie krzyżowania się dróg komunikacyjnych z przedszkolakami.

Do kietrzańskiego przedszkola uczęszcza około 100 dzieci.