Spór o dekomunizację w Opolu. Sprzeciw SLD i PO. Zaskarżenie do sądu administracyjnego i petycja do wojewody
Opolski Sojusz Lewicy Demokratycznej sprzeciwia się dekomunizacji ulic w Opolu. Działacze chcą zaskarżyć decyzję wojewody o zmianie nazw ulic do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
- Jest to niezgodne z logiką i prawdą historyczną, a z suwerenem, czyli z mieszkańcami, nikt na ten temat nie rozmawiał. Jako organizacja rozmawialiśmy z mieszkańcami ul. Dąbrowszczaków i ul. Obrońców Stalingradu i nie było ani jednego głosu za zmianą - mówi Janusz Spiegel, rzecznik SLD w Opolu.
Brak konsultacji społecznych nie podoba się także miejskim radnym Platformy Obywatelskiej, którzy skierowali petycję w tej sprawie z podpisami 170 osób do wojewody opolskiego Adriana Czubaka.
- Mieszkańcy są przyzwyczajeni do ul. Dąbrowszczaków i nie kojarzą tego z chwaleniem komunizmu. Nowa nazwa już została wybrana i nie została skonsultowana z mieszkańcami - mówi Przemysław Pospieszyński z Platformy Obywatelskiej.
- Dąbrowszczacy byli polskimi obywatelami, którzy wyjechali do Hiszpanii, by walczyć przeciwko żołnierzom generała Franco. Ówczesny rząd Polski oficjalnie przyjął stanowisko neutralności w tej sprawie – tłumaczy dr Mariusz Patelski z Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego w Opolu. - Ci żołnierze nie walczyli w sprawie Polski i nie walczyli o Polskę. Walczyli bardzo daleko. Byli rekrutowani m.in. przez Komunistyczną Partię Polski, a za całą operacją stało stalinowskie NKWD.
Przypomnijmy, że w ramach dekomunizacji ul. Dąbrowszczaków ma zmienić nazwę na ul. Zawiszaków, ul. Obrońców Stalingradu ma być ulicą Jerzego i Ryszarda Kowalczyków, a nowym patronem ulicy prof. Kulczyńskiego ma być biskup Franciszek Jop.
Brak konsultacji społecznych nie podoba się także miejskim radnym Platformy Obywatelskiej, którzy skierowali petycję w tej sprawie z podpisami 170 osób do wojewody opolskiego Adriana Czubaka.
- Mieszkańcy są przyzwyczajeni do ul. Dąbrowszczaków i nie kojarzą tego z chwaleniem komunizmu. Nowa nazwa już została wybrana i nie została skonsultowana z mieszkańcami - mówi Przemysław Pospieszyński z Platformy Obywatelskiej.
- Dąbrowszczacy byli polskimi obywatelami, którzy wyjechali do Hiszpanii, by walczyć przeciwko żołnierzom generała Franco. Ówczesny rząd Polski oficjalnie przyjął stanowisko neutralności w tej sprawie – tłumaczy dr Mariusz Patelski z Instytutu Historii Uniwersytetu Opolskiego w Opolu. - Ci żołnierze nie walczyli w sprawie Polski i nie walczyli o Polskę. Walczyli bardzo daleko. Byli rekrutowani m.in. przez Komunistyczną Partię Polski, a za całą operacją stało stalinowskie NKWD.
Przypomnijmy, że w ramach dekomunizacji ul. Dąbrowszczaków ma zmienić nazwę na ul. Zawiszaków, ul. Obrońców Stalingradu ma być ulicą Jerzego i Ryszarda Kowalczyków, a nowym patronem ulicy prof. Kulczyńskiego ma być biskup Franciszek Jop.