Afera dębowa: oskarżony Michał A. wyszedł za kaucją w wysokości miliona złotych
Michał A., właściciel fabryki mebli pod Kępnem, który jest oskarżony w tzw. aferze dębowej o zlecenie kilku podpaleń, w tym domu ekologa Adama Ulbrycha, wyszedł z aresztu. Sąd zgodził się na poręczenie majątkowe w wysokości miliona złotych. Pieniądze zostały wpłacone do sądu po dwóch dniach od ustalenia kwoty kaucji.
- Michał A. spędził w areszcie blisko 11 miesięcy - mówi Aneta Rempalska z Sądu Okręgowego w Opolu. - Sąd Okręgowy w Opolu postanowieniem z 20 listopada uwzględnił wniosek obrońcy oskarżonego Michała A. o uchylenie stosowania aresztu. Pod warunkiem złożenia w kasie Sądu Okręgowego w Opolu poręczenia majątkowego w kwocie miliona złotych. Dwa dni później pieniądze zostały wpłacone. W związku z tym Michał A. został zwolniony z aresztu - dodaje Aneta Rempalska.
Podobny wniosek złożył Daniel R., który na zlecenia Michała A. miał dokonywać podpaleń. Sąd jednak odrzucił ten wniosek. Daniela R. prokuratura oskarża ponadto o nakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań i spowodowanie zdarzenia, które zagrażało życiu wielu osób. Dotychczas w tym procesie odbyło się 8 rozpraw. Następna odbędzie się 18 grudnia.