- Są to drzewa zaznaczone zielonym krzyżem – mówi Zbigniew Bahryj, dyrektor MZD w Opolu. - Praktycznie w 100 procentach są to drzewa, które albo w środku są spróchniałe, albo mają już na tyle uszkodzony system korzeniowy, że w każdej chwili mogą się przewrócić. Na wszystkie drzewa zostały uzyskane zgody na wycinkę i trwało to prawie pół roku. Specjalnie czekaliśmy też na okres zimowy, kiedy żadne zwierzęta nie będą zimowały na drzewach, żeby w żaden sposób im nie zaszkodzić czy nie uszkodzić potencjalnych gniazd. Postaramy się drzewa usunąć do początku marca i mamy nadzieję, że uda nam się to zrobić przed silniejszymi, wiosennymi wiatrami - mówi Bahryj.

Przeglądu doczekają się także drzewa na wyspie Bolko.

MZD planuje opracować projekt wykonania nowych nasadzeń zieleni w Opolu. Jego realizacja rozpocznie się w przyszłym roku.