Rośnie liczba porodów w brzeskim szpitalu. W BCM-ie liczą na 400 narodzin
Poprawia się sytuacja na brzeskiej porodówce – mówi Radiu Opole Krzysztof Konik, dyrektor Brzeskiego Centrum Medycznego. W 2014 roku oddział z opolskimi lekarzami zanotował rekordową liczbę pół tysiąca narodzin. Po zmianach kadrowych porodówka przestała być atrakcyjna dla rodzących kobiet. Dziś sytuacja znów się polepsza. Szpital chce osiągnąć liczbę 400 narodzin, by porodówka nadal była finansowana.
- Jesteśmy blisko tego celu – cieszy się dyrektor Konik. - Już widzę, że rodzić w Brzegu zaczyna być modnie. W 2015 roku odebraliśmy 273 porody, rok później już 323, a dziś mamy 331. Wszystko na to wskazuje, że do 400 dobijemy, co będzie bardzo dobrym wynikiem.
Zdaniem dyrekcji szpitala, doskonałą pracę wykonują lekarze, a ponadto matki, które coraz lepiej wypowiadają się o BCM-ie.
- Staramy się, aby kobiety czuły te właściwą opiekę i te panie, które wychodzą z naszego oddziału zaczynają pozytywnie o nas pisać w mediach społecznościowych, a to z kolei robi naprawdę pozytywną robotę. Poza tym mamy bardzo dobry personel. Mamy dwóch lekarzy z tytułem doktora nauk medycznych z zakresu ginekologii i położnictwa – dodaje dyrektor BCM-u.
W brzeskim szpitalu szacują, że w przyszłych latach może być odbieranych 500-600 porodów.
Zdaniem dyrekcji szpitala, doskonałą pracę wykonują lekarze, a ponadto matki, które coraz lepiej wypowiadają się o BCM-ie.
- Staramy się, aby kobiety czuły te właściwą opiekę i te panie, które wychodzą z naszego oddziału zaczynają pozytywnie o nas pisać w mediach społecznościowych, a to z kolei robi naprawdę pozytywną robotę. Poza tym mamy bardzo dobry personel. Mamy dwóch lekarzy z tytułem doktora nauk medycznych z zakresu ginekologii i położnictwa – dodaje dyrektor BCM-u.
W brzeskim szpitalu szacują, że w przyszłych latach może być odbieranych 500-600 porodów.