Kościół w Jemielnicy odsłania swoje tajemnice. Jest kolejne odkrycie
W trakcie prac przy renowacji kamiennych płaskorzeźb i żebrowania w kościele w Jemielnicy, odkryto średniowieczne okno oraz konsolki. Znajdują się one na ścianie, którą do tej pory zasłaniał ołtarz boczny.
- Po zdemontowaniu ołtarza pojawiły się dwie nowe konsolki kamienne. Jeszcze jedno, bardzo ważne odkrycie, to w niszy na końcu kaplicy, pod warstwą tynku, pojawiło się oryginalne gotyckie okno maswerkowe, są też fragmenty średniowiecznego szkła, ale to jest wszystko zniszczone, zamurowane prawdopodobnie w XVII wieku - mówi Milena Suwalska, konserwator zabytków.
Prace konserwatorskie prowadzone są w świątyni od kilku tygodni. To pokłosie badania warstw farb na ścianach, które przeprowadzono wiosną. W jego trakcie okazało się, że pod 10-centymetrową warstwą wapiennego tynku znajdują się kamienne elementy dekoracyjne.
- Odkrycie tego, co znajduje się na ścianach bocznej kaplicy, jest możliwe dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – mówi proboszcz, ks. Henryk Pichen.
– Otrzymaliśmy połowę pieniędzy, które potrzebowaliśmy do tych prac, jednak udziału własnego nie mamy tutaj żadnego, dlatego zamierzone, zaplanowane pole prac, zostało o połowę zmniejszone.
Ze środków ministerialnych parafia otrzymała niespełna 280 tysięcy złotych. Proboszcz planuje w przyszłym roku złożenie wniosku o kolejną dotację, która by pozwoliła na ukończenie prac w kaplicy bocznej.
Prace konserwatorskie prowadzone są w świątyni od kilku tygodni. To pokłosie badania warstw farb na ścianach, które przeprowadzono wiosną. W jego trakcie okazało się, że pod 10-centymetrową warstwą wapiennego tynku znajdują się kamienne elementy dekoracyjne.
- Odkrycie tego, co znajduje się na ścianach bocznej kaplicy, jest możliwe dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – mówi proboszcz, ks. Henryk Pichen.
– Otrzymaliśmy połowę pieniędzy, które potrzebowaliśmy do tych prac, jednak udziału własnego nie mamy tutaj żadnego, dlatego zamierzone, zaplanowane pole prac, zostało o połowę zmniejszone.
Ze środków ministerialnych parafia otrzymała niespełna 280 tysięcy złotych. Proboszcz planuje w przyszłym roku złożenie wniosku o kolejną dotację, która by pozwoliła na ukończenie prac w kaplicy bocznej.