Sztafeta reformacyjna przebiegła przez Opole
Przez cztery dni przemierzą 850 kilometrów, odwiedzą blisko 30 parafii i przekroczą granicę państwa. Wszystko po to, aby uczcić 500 rocznicę Reformacji.
Do Opola dotarła Sztafeta Reformacyjna, która trzy dni temu wystartowała z Wittenbergi w Niemczech, gdzie pół wieku temu Martin Luther ogłosił 95 tez, które stały się początkiem kościoła Ewangelickiego.
- To bardzo specyficzne doświadczenie, jeśli mówimy o stronie sportowej - mówi ks. Sławomir Sikora, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczecinie. - Cała drużyna bardzo dobrze sobie radzi. Każdy dzień kończymy i rozpoczynamy wspólną modlitwą. Także jest to również sportowa pielgrzymka.
- Zapytano mnie, czy pobiegałbym z kolegami z Polski - dodaje Tobias Jaspers z Dusseldorfu. - Uznałem to za bardzo ciekawe i skoro mnie poproszono, to chciałem wziąć w tym udział.
- Biegam już od ośmiu lat - mówi Adam Rajczyba z Wrocławia. - Taką cechą szczególną moją, a może nie szczególną jest to, że jestem niewidomy. Także w bieganiu pomaga mi syn. W tym teamie pokonujemy kolejne odcinki tego wielkiego słonia, którego trzeba zjeść po kawałku.
Sztafeta zakończy się jutro (12.09) w Cieszynie około 16.
- To bardzo specyficzne doświadczenie, jeśli mówimy o stronie sportowej - mówi ks. Sławomir Sikora, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczecinie. - Cała drużyna bardzo dobrze sobie radzi. Każdy dzień kończymy i rozpoczynamy wspólną modlitwą. Także jest to również sportowa pielgrzymka.
- Zapytano mnie, czy pobiegałbym z kolegami z Polski - dodaje Tobias Jaspers z Dusseldorfu. - Uznałem to za bardzo ciekawe i skoro mnie poproszono, to chciałem wziąć w tym udział.
- Biegam już od ośmiu lat - mówi Adam Rajczyba z Wrocławia. - Taką cechą szczególną moją, a może nie szczególną jest to, że jestem niewidomy. Także w bieganiu pomaga mi syn. W tym teamie pokonujemy kolejne odcinki tego wielkiego słonia, którego trzeba zjeść po kawałku.
Sztafeta zakończy się jutro (12.09) w Cieszynie około 16.