- Musimy przygotować się na to, że jeżeli uchwała wejdzie w życie, wzrosną koszty ogrzewania - mówi Łukasz Chorbacz z Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.

- Wiele rozwiązań jest nierealnych, takich, które pozostaną na długo jeszcze tylko i wyłącznie papierowymi zapisami np. chociażby właśnie kwestia mułów i flotów. Producenci się wycofali, jednak pozostaje import. Uchwała antysmogowa bez norm jakości dla węgla pozostaje pustym zapisem prawnym, natomiast jeśli już wejdą normy jakości dla węgla i rozporządzenia dotyczące kotłów z ministerstwa rozwoju, to uchwały antysmogowe będą zupełnie niepotrzebne, więc, to, co robimy w tej chwili, to jest trochę sztuka dla sztuki.

Przedsiębiorcy zwracali też uwagę na to, że większość spółek zaczyna wycofywać ze sprzedaży takie paliwa jak muł, czy flot. Jak mówili, poprawa jakości powietrza jest ważna, ale należy to zrobić stopniowo. Swoje stanowisko zajęli też kominiarze.

- Wszystko tak naprawdę zależy od świadomości ludzi - mówi Waldemar Drożdżol, prezes Korporacji Kominiarzy Polskich. - Gdyby te kominy były wszystkie czyszczone tak, jak mówią o tym przepisy, to może problem byłoby o co najmniej połowę mniejszy. Mówi sie powszechnie kotły 5. klasy. One mogę być nawet kotłami 10. klasy, jeżeli nie będzie do tego urządzenia grzewczego dobrany, efektu ekologicznego nie osiągniemy., Wię

Uchwała antysmogowa ma wejść w życie w listopadzie. Na początku będzie obowiązywał zakaz używania niektórych rodzajów paliw, jak flot, czy muł. Do 2028 roku mieszkańcy będą musieli także wymienić urządzenia grzewcze.