- Spotykamy się dzisiaj po to, żeby pokazać opolanom, że otaczająca nas przyroda jest ogromnym skarbem - mówił Łukasz Berlik, organizator wydarzenia. - Z jednej strony maksimum aktywności meteorów z roju perseidów, na razie jest dość pochmurno, ale z czasem ma się trochę przejaśnić, więc mamy nadzieję, że podobnie jak rok temu choćby przez niedługi czas uda się te perseidy poobserwować. Do tego oczywiście motyle nocne zwabione do światła. Mnóstwo wspaniałych, fascynujących rzeczy mamy po prostu za darmo, one nie tylko mogą dać fascynację, ale także dużo spokoju po trudnym i ciężkim dniu pracy.

Opolanie tłumnie zjawili się, żeby wspólnie poznawać piękno natury. Wysłuchali też prelekcji dotyczących sów, nietoperzy czy właśnie motyli nocnych.

- Przyszedłem ze względu na syna, Stefana, żeby pokazać mu, co w trawie piszczy - dodawał Piotr. - Młodym ludziom trzeba wszystko pokazywać tak, żeby powoli wchodzili do tego życia. Jeżeli jest coś organizowane i komuś się chce cokolwiek dla tych młodych ludzi zrobić, to trzeba brać w tym udział. Mamy wakacje, możemy być tutaj nawet do rana. Jesteśmy przygotowani, mamy kanapki, mamy picie, mamy koce, ciepłe ubrania, jesteśmy przygotowani.

Opolska Noc Przyrodników została zorganizowana po raz drugi.