- Podobnie jak w poprzednim roku, również w tym sprzeciwiamy się działaniom rządu - mówi Grzegorz Zwolak, jeden z organizatorów zbiórki podpisów w naszym regionie. - Jest to niepokojący sygnał, że chce się w Polsce ograniczyć prawa kobiet, ale nie tylko w kwestii decydowania o ciąży, ale także do edukacji seksualnej dzieci czy do opieki okołoporodowej. Na to naszej zgody nie ma. Stajemy tutaj wszyscy razem, tworząc ten komitet "Ratujmy kobiety", apelujemy do opolanek i opolan: Pomóżcie nam zatrzymać to szaleństwo, które chce nam zafundować rząd rękami Ordo Iuris.

Jak dodaje Iwona Gałązka z "Ogólnopolskiego strajku kobiet", założenia projektu ustawy dotyczą także dostępu do antykoncepcji awaryjnej, a także możliwości edukacji seksualnej od wczesnych lat szkolnych.

- Głównym, oczywiście, założeniem tej ustawy, jest możliwość legalnego przerywania ciąży do 12. tygodnia, natomiast po 12. tygodniu byłoby to możliwe przy spełnieniu jednego z trzech warunków, mianowicie: zagrożenie zdrowia matki, nieuleczalne, ciężkie uszkodzenie płodu, bądź możliwość podejrzenie popełnienie czynu zabronionego, w wyniku którego byłaby ta ciąża - mówi Gałązka.

Zbiórka podpisów potrwa do połowy października. Działaczy będzie można spotkać m.in. w Opolu, Brzegu, czy Kędzierzynie-Koźlu.