Opolanie chcieliby dłużej korzystać z niecek "Błękitnej Fali". Być może będzie to możliwe w przyszłym roku
Opolski basen letni "Błękitna Fala" przyciąga tłumy opolan. Mieszkańcy nie narzekają na standard i proponowane atrakcje, ale ich wątpliwości wbudza godzina, do której mogą korzystać z niecek. Obiekt jest czynny do 19.00, ale z wody należy wyjść już o 18.45.
- Wymaga tego regulamin basenu, który obowiązuje od kilku lat - tłumaczy dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Przemysław Zych.
- Wymaga tego regulamin basenu, który obowiązuje od kilku lat - tłumaczy dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Przemysław Zych.
- Te ostatnie 15 minut to czas na to, żeby pozbierać swoje rzeczy i zgodnie z zapisami do 19.00 ten basen opuścić. To pomaga w pewnej logistyce, natomiast myślę, że może to budzić nieco kontrowersji, bo osoby wchodzące na basen powinny zapoznać się z regulaminem, a moje pytanie brzmi: ile osób faktycznie to uczyniło? Stąd mogą zatem wynikać nieporozumienia - wyjaśnia.
Zych zaznacza, że być może w przyszłym sezonie zapis ten zostanie zmieniony - kąpać się będzie można do 19.00 a opolanie otrzymają dodatkowe 15 minut na zabranie swoich rzeczy i wyjście z obiektu. Jak zaznacza Zych, grafik pracowników MOSiR zostałby wtedy dopasowany tak, by zapewnić obsługę korzystającym z basenu do końca pobytu na jego terenie. Wydłużenie czasu kąpieli i w ogóle funkcjonowania pływalni oznaczałyby też dłuższą pracę ratowników, a to może się wiązać z wyższymi kosztami, bo obsługa ratownicza wyłaniania jest w przetargach.
- Być może, nie mówię, że na pewno, te wydatki w tym przypadku wzrosłyby, ale mamy czas kilku miesięcy, by tę kwestię poprawnie przeanalizować. Jesteśmy jak najbardziej za tym, by stanąć na wysokości zadania i przede wszystkim oczekiwań mieszkańców miasta - podkreśla.
Regulamin funkcjonowania basenu zatwierdzany jest przez radę miasta Opola.
Zych zaznacza, że być może w przyszłym sezonie zapis ten zostanie zmieniony - kąpać się będzie można do 19.00 a opolanie otrzymają dodatkowe 15 minut na zabranie swoich rzeczy i wyjście z obiektu. Jak zaznacza Zych, grafik pracowników MOSiR zostałby wtedy dopasowany tak, by zapewnić obsługę korzystającym z basenu do końca pobytu na jego terenie. Wydłużenie czasu kąpieli i w ogóle funkcjonowania pływalni oznaczałyby też dłuższą pracę ratowników, a to może się wiązać z wyższymi kosztami, bo obsługa ratownicza wyłaniania jest w przetargach.
- Być może, nie mówię, że na pewno, te wydatki w tym przypadku wzrosłyby, ale mamy czas kilku miesięcy, by tę kwestię poprawnie przeanalizować. Jesteśmy jak najbardziej za tym, by stanąć na wysokości zadania i przede wszystkim oczekiwań mieszkańców miasta - podkreśla.
Regulamin funkcjonowania basenu zatwierdzany jest przez radę miasta Opola.