Policja oddaje krew. Zachęca do tego też opolan [FILM, ZDJĘCIA]
Z okazji swojego święta opolscy policjanci po raz kolejny zorganizowali zbiórkę krwi, tym razem dla dzieci poszkodowanych w wypadkach. Jak zaznaczali funkcjonariusze, codziennie starają się pomagać ludziom, a tym razem mogą to zrobić w widoczny sposób.
- Wiadomo, że dzieciaki to jest najwyższe dobro dla rodziców. Jeżeli ich zdrowie, życie jest zagrożone, to jest tragedia przede wszystkim dla rodziny. To jest dobrowolna akcja, widać zainteresowanie jest duże - mówi Jarosław Kaleta, komendant wojewódzki policji.
Jak dodaje, funkcjonariusze, który oddali krew mogą wziąć dzień wolny, żeby się zregenerować, jednak bardzo często jest tak, że wracają do służby.
- Jestem honorowym dawcą krwi. Lubię pomagać ludziom. Z racji też wykonywanego zawody, też jestem funkcjonariuszem policji, poczuwam się do obowiązku, żeby oddać krew, żeby pomagać ludziom, a tym bardziej dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych - mówi posterunkowy Łukasz Staromłyński.
Krew to najcenniejszy dar, jaki można podarować drugiemu człowiekowi. W mobilnym punkcie poboru krwi pojawili się nie tylko policjanci, ale i opolanie, którzy postanowili podzielić się z potrzebującymi.
- Ludzi oddających krew jest coraz więcej. Przestało pokutować w społeczeństwie to, że jakieś są igły dziesięć razy używane. Wszyscy wiedzą, że sprzęt jest jednorazowy, że oddawanie krwi jest bezpieczne - dodaje Jerzy Grodzki, lekarz Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i krwiolecznictwa w Opolu.
Dodatkowo można było wziąć udział w pokazach pierwszej pomocy, skorzystać z krajowej mapy zagrożeń, a także odbić swoje linie papilarne.
AKTUALIZACJA (17:25)
Krew oddało łącznie 37 osób, co daje blisko 17 litrów tego bezcennego płynu.
Jak dodaje, funkcjonariusze, który oddali krew mogą wziąć dzień wolny, żeby się zregenerować, jednak bardzo często jest tak, że wracają do służby.
- Jestem honorowym dawcą krwi. Lubię pomagać ludziom. Z racji też wykonywanego zawody, też jestem funkcjonariuszem policji, poczuwam się do obowiązku, żeby oddać krew, żeby pomagać ludziom, a tym bardziej dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych - mówi posterunkowy Łukasz Staromłyński.
Krew to najcenniejszy dar, jaki można podarować drugiemu człowiekowi. W mobilnym punkcie poboru krwi pojawili się nie tylko policjanci, ale i opolanie, którzy postanowili podzielić się z potrzebującymi.
- Ludzi oddających krew jest coraz więcej. Przestało pokutować w społeczeństwie to, że jakieś są igły dziesięć razy używane. Wszyscy wiedzą, że sprzęt jest jednorazowy, że oddawanie krwi jest bezpieczne - dodaje Jerzy Grodzki, lekarz Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i krwiolecznictwa w Opolu.
Dodatkowo można było wziąć udział w pokazach pierwszej pomocy, skorzystać z krajowej mapy zagrożeń, a także odbić swoje linie papilarne.
AKTUALIZACJA (17:25)
Krew oddało łącznie 37 osób, co daje blisko 17 litrów tego bezcennego płynu.