Brzescy strażacy wciąż bez komendanta. Kolejnemu oficerowi powierzono obowiązki
Wczoraj (17.07) tymczasowym szefem Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu został Arkadiusz Margoszczyn. Zastąpił on na tym stanowisku Dariusza Maciążka, który przez ostatnie dwa miesiące kierował brzeską komendą. Margoszczyn jest trzecim oficerem, któremu powierzono obowiązek dowodzenia jednostką. W marcu na emeryturę odszedł wieloletni komendant brzeskich strażaków Andrzej Kwiatkowski i od tamtej pory druhowie czekają na stałego dowódcę. Wciąż nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Decyzję podejmuje bowiem komendant główny.
Młodszy brygadier Michał Zawiślak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu uspokaja i tłumaczy, że nie jest to problem dla brzeskiej jednostki.
- Ludzie, którym powierzono obowiązki to specjaliści z doświadczeniem. Mają kwalifikacje i są przygotowani do tego, by kierować jednostką i na pewno sobie radzą. Zgodnie z przepisami możemy powoływać w następnych miesiącach tych samych oficerów. Po dwóch miesiącach możemy powrócić do kogoś, kto już taką funkcję pełnił. Tutaj nie ma problemów – wyjaśnia Zawiślak.
Zastępca komendanta powiatowego również ma powierzone obowiązki. Brzescy strażacy czekają na ostateczne decyzje personalne. Na razie nie wiadomo, kiedy zapadną.
- Ludzie, którym powierzono obowiązki to specjaliści z doświadczeniem. Mają kwalifikacje i są przygotowani do tego, by kierować jednostką i na pewno sobie radzą. Zgodnie z przepisami możemy powoływać w następnych miesiącach tych samych oficerów. Po dwóch miesiącach możemy powrócić do kogoś, kto już taką funkcję pełnił. Tutaj nie ma problemów – wyjaśnia Zawiślak.
Zastępca komendanta powiatowego również ma powierzone obowiązki. Brzescy strażacy czekają na ostateczne decyzje personalne. Na razie nie wiadomo, kiedy zapadną.