Łańcuch światła - protest przed Sądem Okręgowym w Opolu
Późnym wieczorem pod siedzibą Sądu Okręgowego w Opolu odbył się cichy protest. Były świeczki, uczestnicy trzymali polskie flagi.
- To cichy, spokojny protest - mówi Tomasz Mikołajczyk z opolskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
– Ludzie spotkali się pod Sądem Okręgowym, podobnie jak spotykają się w tej chwili w Warszawie pod Sądem Najwyższym, chcąc pokazać w jaki sposób solidaryzują się z sędziami Sądu Najwyższego i protestują przeciwko sposobowi zmian w zakresie Sądu Najwyższego jak i sądów powszechnych.
W akcji protestacyjnej wzięli udział sędziowie, prawnicy, pracownicy sądów ale też mieszkańcy Opolszczyzny. Uczestnicy przyjechali m.in. z Brzegu, Ozimka czy Strzelec Opolskich.
- Obawiamy się zmian, które proponuje partia rządząca - mówi adwokat Rafał Cichoń.
– Chodzi tutaj o zachowanie podstawowych zasad porządku prawa, nie chodzi tutaj o jakieś zagrożenie określonej grupy zawodowej ale o to, żeby jednak przestrzegać tych podstawowych zasad konstytucyjnych. Jeżeli partia rządząca nie uzyskała większości pozwalającej na dokonanie zmian w konstytucji, to żeby nie dokonywać ich w drodze zwyczajnych ustaw.
- Nie rozumiem ludzi, którzy biorą udział w takich spotkaniach – mówi Sławomir Kłosowski, europoseł PiS. – Takie rozhuśtanie państwa do niczego dobrego nie prowadzi. Opozycja szuka w tej chwili jakiegokolwiek pretekstu do tego, ażeby doprowadzić do przesilenia, żeby doprowadzić do niedemokratycznych zmian w państwie. To nie są żarty dlatego, że sytuację w państwie rozchwiać łatwo. O co tym państwu tak naprawdę chodzi, ja nie wiem.
– Ludzie spotkali się pod Sądem Okręgowym, podobnie jak spotykają się w tej chwili w Warszawie pod Sądem Najwyższym, chcąc pokazać w jaki sposób solidaryzują się z sędziami Sądu Najwyższego i protestują przeciwko sposobowi zmian w zakresie Sądu Najwyższego jak i sądów powszechnych.
W akcji protestacyjnej wzięli udział sędziowie, prawnicy, pracownicy sądów ale też mieszkańcy Opolszczyzny. Uczestnicy przyjechali m.in. z Brzegu, Ozimka czy Strzelec Opolskich.
- Obawiamy się zmian, które proponuje partia rządząca - mówi adwokat Rafał Cichoń.
– Chodzi tutaj o zachowanie podstawowych zasad porządku prawa, nie chodzi tutaj o jakieś zagrożenie określonej grupy zawodowej ale o to, żeby jednak przestrzegać tych podstawowych zasad konstytucyjnych. Jeżeli partia rządząca nie uzyskała większości pozwalającej na dokonanie zmian w konstytucji, to żeby nie dokonywać ich w drodze zwyczajnych ustaw.
- Nie rozumiem ludzi, którzy biorą udział w takich spotkaniach – mówi Sławomir Kłosowski, europoseł PiS. – Takie rozhuśtanie państwa do niczego dobrego nie prowadzi. Opozycja szuka w tej chwili jakiegokolwiek pretekstu do tego, ażeby doprowadzić do przesilenia, żeby doprowadzić do niedemokratycznych zmian w państwie. To nie są żarty dlatego, że sytuację w państwie rozchwiać łatwo. O co tym państwu tak naprawdę chodzi, ja nie wiem.