Z powodu termomodernizacji szkoły muzycznej ognisko muzyczne musi się wyprowadzić
Od połowy czerwca trwa remont budynku Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Strzelcach Opolskich. Wymienione będą grzejniki, okna, elektryka, piec, budynek będzie ocieplony. Inwestycję finansuje ministerstwo kultury z pieniędzy europejskich.
- Stąd właśnie nasze problemy – mówi dyrektor szkoły Tadeusz Widera. – Przez okres 5 lat nie może być żadnej dodatkowej działalności w budynku. Nie może być automatów w szkole, żadnego sklepiku. Społeczne Ognisko Muzyczne jest osobną komórką działającą na terenie Państwowej Szkoły Muzycznej. Staraliśmy się na dodatkowe lokum na okres tych 5 lat. Ma być to szkoła podstawowa numer 1.
Od września budynek szkoły podstawowej będzie niemal w całości pusty. Większość klas przeniesiona zostanie do siedziby obecnego gimnazjum nr 2.
Choć szkoła muzyczna i ognisko muzyczne to niezależne jednostki, to działają razem, korzystają z tych samych sal, instrumentów, nauczyciele też są ci sami. Ale od września ognisko będzie musiało być przeniesione. A jeśli remont się przedłuży, to również szkoła muzyczna będzie musiała się wyprowadzić.
- Będziemy mieli problem logistyczny z instrumentami – mówi dyrektor. – Na pewno z fortepianem i z pianinami. Z pozostałymi raczej nie, bo to są przenośne instrumenty. Wolelibyśmy, żeby zakończył się remont przynajmniej części sal dydaktycznych do 1 września, żebyśmy mogli normalnie rozpocząć działalność szkoły.
Z tych samych pieniędzy finansowane są remonty 156 szkół artystycznych w całej Polsce w tym 4 na Opolszczyźnie. Podobny problem może dotknąć przynajmniej połowy z nich.
Od września budynek szkoły podstawowej będzie niemal w całości pusty. Większość klas przeniesiona zostanie do siedziby obecnego gimnazjum nr 2.
Choć szkoła muzyczna i ognisko muzyczne to niezależne jednostki, to działają razem, korzystają z tych samych sal, instrumentów, nauczyciele też są ci sami. Ale od września ognisko będzie musiało być przeniesione. A jeśli remont się przedłuży, to również szkoła muzyczna będzie musiała się wyprowadzić.
- Będziemy mieli problem logistyczny z instrumentami – mówi dyrektor. – Na pewno z fortepianem i z pianinami. Z pozostałymi raczej nie, bo to są przenośne instrumenty. Wolelibyśmy, żeby zakończył się remont przynajmniej części sal dydaktycznych do 1 września, żebyśmy mogli normalnie rozpocząć działalność szkoły.
Z tych samych pieniędzy finansowane są remonty 156 szkół artystycznych w całej Polsce w tym 4 na Opolszczyźnie. Podobny problem może dotknąć przynajmniej połowy z nich.