PiS i Kukiz'15: Patriotyczni patroni ulic na 100-lecie odzyskania niepodległości w każdej gminie. Będzie spór?
Ulice Korfantego, Dmowskiego, Paderewskiego czy Piłsudskiego w każdej gminie na 100-lecie odzyskania niepodległości. Radny sejmiku województwa opolskiego z ramienia PiS Leszek Antoszczyszyn i poseł ruchu Kukiz'15 Paweł Grabowski chcą, aby opolski sejmik wystosował apel do wszystkich samorządów w regionie o nazwanie 11 listopada 2018 roku ulic, rond czy placów imionami wielkich Polaków. Koalicyjni radni apelują jednak, aby tę sprawę pozostawić mieszkańcom.
- Te osoby przyczyniły się do odzyskania niepodległości - uważa radny Antoszczyszyn, który wyjaśnia, że zależy mu na tym, aby jak najszersze grono obywateli wzięło udział w uczczeniu tej rocznicy. - Moim pomysłem jest, abyśmy wspólnie w każdym mieście, gdzie nie ma jeszcze ronda czy ulicy z takimi patronami, razem z samorządowcami doprowadzili do tego, aby znalazło się tam nazwisko Paderewskiego, Dmowskiego, Korfantego czy Piłsudskiego - tłumaczył radny PiS.
Sceptycznie do pomysłu odniósł się natomiast radny PO Zbigniew Ziółko, który podkreśla, że przy realizacji tego pomysłu pojawiają się na pewno pytania o koszty.
- Kto zapłaci za wymianę tabliczek czy wymianę dowodów? Zostawmy tę sprawę mieszkańcom - ripostuje Zbigniew Ziółko.
Przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy z PSL zaznaczył, że to mieszkańcy i samorządowcy powinni podjąć decyzję w tej sprawie. - Uważam, że ten pomysł należy poddać konsultacjom - mówił Norbert Krajczy.
Wiceprzewodniczący Józef Kotyś z Mniejszości Niemieckiej również jest zdania, że głos w tej sprawie należy oddać mieszkańcom.
- Jeśli mieszkańcy Kolonowskiego czy Ozimka zdecydują, że chcą, aby dana ulica od 11 listopada 2018 roku nazywała się inaczej, wówczas burmistrz czy wójt będzie pozytywnie podchodził do pomysłu - mówi Kotyś.
Poseł Grabowski na konferencji prasowej proponował powołanie w przyszłości komitetu społecznego, którym kierowałby biskup Andrzej Czaja a współprzewodniczącymi byliby marszałek i wojewoda opolski. Do tego grona zaproszeni zostaliby także samorządowcy i politycy.
Dodajmy, że pomysł zakłada także nazwanie imionami twórców II Rzeczypospolitej czterech dużych sal urzędu marszałkowskiego.
Podczas dzisiejszej sesji (13.06) złożono interpelację, odpowiedź w tej sprawie na kolejnych sesjach sejmiku.
Sceptycznie do pomysłu odniósł się natomiast radny PO Zbigniew Ziółko, który podkreśla, że przy realizacji tego pomysłu pojawiają się na pewno pytania o koszty.
- Kto zapłaci za wymianę tabliczek czy wymianę dowodów? Zostawmy tę sprawę mieszkańcom - ripostuje Zbigniew Ziółko.
Przewodniczący sejmiku Norbert Krajczy z PSL zaznaczył, że to mieszkańcy i samorządowcy powinni podjąć decyzję w tej sprawie. - Uważam, że ten pomysł należy poddać konsultacjom - mówił Norbert Krajczy.
Wiceprzewodniczący Józef Kotyś z Mniejszości Niemieckiej również jest zdania, że głos w tej sprawie należy oddać mieszkańcom.
- Jeśli mieszkańcy Kolonowskiego czy Ozimka zdecydują, że chcą, aby dana ulica od 11 listopada 2018 roku nazywała się inaczej, wówczas burmistrz czy wójt będzie pozytywnie podchodził do pomysłu - mówi Kotyś.
Poseł Grabowski na konferencji prasowej proponował powołanie w przyszłości komitetu społecznego, którym kierowałby biskup Andrzej Czaja a współprzewodniczącymi byliby marszałek i wojewoda opolski. Do tego grona zaproszeni zostaliby także samorządowcy i politycy.
Dodajmy, że pomysł zakłada także nazwanie imionami twórców II Rzeczypospolitej czterech dużych sal urzędu marszałkowskiego.
Podczas dzisiejszej sesji (13.06) złożono interpelację, odpowiedź w tej sprawie na kolejnych sesjach sejmiku.