Radio Opole » Wiadomości z regionu
2017-06-11, 21:45 Autor: Ewelina Laxy

Opolscy politycy dyskutowali o uchodźcach

Niedzielna Loża Radiowa (11.06.2017) [fot. Agnieszka Lubczańska]
Niedzielna Loża Radiowa (11.06.2017) [fot. Agnieszka Lubczańska]
Podczas Niedzielnej Loży Radiowej opolscy politycy dyskutowali o organizacji referendum dotyczącym przyjmowania uchodźców.
Podpisy w sprawie organizacji referendum zbiera ugrupowanie Kukiz'15. Jak zaznaczał Robert Tistek, jest bardzo ważne, by Polacy wypowiedzieli się na ten temat.

- Musimy zrobić to referendum z bardzo prostego powodu: daje to dodatkowy przykład, czy ewentualnie pomoc dla naszych stosunków, dla naszych powiązań unijnych, jeżeli naród by się wypowiedział jednoznacznie. Nie jesteśmy w stanie, w chwili obecnej, zweryfikować osób, które mają być przyjęte w ramach tej relokacji.

Poseł Katarzyna Czochara twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość nie zmieniło stosunku w tej sprawie i jest przeciwne przyjmowaniu uchodźców, dlatego referendum jest niepotrzebne. Jak mówi, trzeba działać tam, gdzie jest ognisko problemu, bo widoczne są problemy krajów, w których liczba uchodźców jest bardzo duża.

- Lepszym rozwiązaniem jest pomoc humanitarna i to też się dzieje, bo rząd Prawa i Sprawiedliwości przekazuje bardzo duże środki. Chcemy zadbać, przede wszystkim, o bezpieczeństwo Polaków. Pomoc, jak najbardziej, nie jesteśmy nieczuli. Tę pomoc trzeba skierować tam, na miejscu.

Podobne stanowisko w sprawie organizacji referendum ma Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej. Zaznacza on jednak, że Polacy, przez działania PiS, postrzegają uchodźców jako terrorystów.

- Nie trzeba robić referendum, żeby wiedzieć, że wszystkie siły polityczne w kraju, są przeciwne nielegalnym emigrantom - dodawał przedstawiciel PO.

- Opozycja przypomina, że naszym obowiązkiem chrześcijańskim, humanitarnym, obywatelskim i wspólnotowym jest to, by przyjąć uchodźców. Polska powinna swoje zobowiązania wypełnić. Nie w stosunku do jakichś kwot, narzuconych przez Unię Europejską, dotyczących tych, którzy przyjechali do Europy w poszukiwaniu lepszego życia, tylko uchodźców.

Przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego, Kamil Goździk, zaznaczał, że przeprowadzone referendum nic by nie zmieniło.

- PSL również stoi na stanowisku, że należy przyjmować sieroty, kobiety z dziećmi, a zdrowi, młodzi mężczyźni powinni w swoich krajach walczyć o wolność. Co do referendum, to trochę jest tutaj taki brak logiki. Skoro obóz rządzący jest nieugięty, jego stanowisko jest jasne i wyraźne, no to, po co prezydent chce się pytać o to Polaków?

Ryszard Galla, poseł Mniejszości Niemieckiej, zwrócił uwagę na to, że problemem jest złe postrzeganie referendum.

- Musimy najpierw ustalić, czym jest referendum i jaka jest jego rola. Najważniejsze referendum jest wtedy, kiedy jest wola obywateli - dodawał. - Tak się nakręciliśmy w Polsce, że to jest pewne, że obywatele opowiedzą się za niewpuszczeniem. Jeśli będą warunki ku temu, to u nas i tak się pojawią uchodźcy. Powinniśmy wspierać wszelkie działania, które będą pomagały temu społeczeństwu tam, na miejscu. Też musimy być przygotowani na to, że jednak do nas, w większej lub mniejszej grupie trafią. I żeby ten stan bezpieczeństwa także był zachowany.

Ostatni głos zabrał przedstawiciel Nowoczesnej, Piotr Piaseczny. Zaznaczał on, że w Polsce króluje zaściankowość myślenia, bo nie każdy wyznawca islamu jest terrorystą.

- Liczba stereotypów, które tutaj padły, podczas rozmowy, uproszczeń, czy wprost kłamstw - tak nie przystoi. Przez takie myślenie buduje się wynik tego referendum. Otwórzmy te granice, przyjmijmy tych ludzi w cywilizowany sposób.

Przypomnijmy: w ostatnim czasie do sprawy nawiązał prezydent Andrzej Duda, który zajął pozytywne stanowisko w tej sprawie, mówiąc, że referendum powinno być przeprowadzone.
Robert Tistek
Katarzyna Czochara
Tomasz Kostuś
Kamil Goździk
Ryszard Galla
Piotr Piaseczny

Wiadomości z regionu

2024-11-16, godz. 14:10 Mieszkańcy Morowa mogą się zgłaszać po dary Kolejny transport darów dotarł do Morowa. Powodzianie po ich odbiór mogą się zgłosić dziś (16.11) do świetlicy wiejskiej między godziną 17:00 a 19:00… » więcej 2024-11-16, godz. 14:00 Hodowcy o gołębim sercu. Charytatywna wystawa w CWK w Opolu W Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu trwa Rodzinne Święto Hodowców Gołębi Pocztowych. » więcej 2024-11-16, godz. 12:50 Supermanie czas na przegląd. Badania profilaktyczne w NFZ Supermanie czas na przegląd. Po raz 4. Narodowy Fundusz Zdrowia zaprasza mężczyzn do badań profilaktycznych jąder i prostaty. » więcej 2024-11-16, godz. 10:20 Będzie praca w Opolu. Remtrak podpisał kontrakt o wartości 1,5 mld złotych Spółka Remtrak, która posiada w Opolu zakład produkcyjny, zmodernizuje 150 wagonów dla PKP Intercity i będzie je obsługiwać przez 23 lata. Kontrakt o wartości… » więcej 2024-11-16, godz. 10:00 Fundacja PKP wsparła wyjazd uczniów ze Skorogoszczy do Karpacza Dzieci z terenów powodziowych ze Skorogoszczy wyjechały na wypoczynek do Karpacza. Wyjazd był możliwy dzięki współpracy prywatnego biura podróży oraz… » więcej 2024-11-16, godz. 09:00 Dziś otwarcie basenu w Namysłowie. Na odwiedzających czekają promocyjne ceny Po ponad pięciu latach przerwy, znów będzie można korzystać z krytego basenu w Namysłowie. Dziś (16.11) pływalnia zostanie oficjalnie uruchomiona po r… » więcej 2024-11-16, godz. 08:40 Poszkodowani w powodzi działkowcy mogą otrzymać jednorazowy zasiłek powodziowy. To decyzja MSWiA Nie wszyscy działkowcy dostają zasiłek powodziowy w wysokości do 2 tys. zł. Świadczenie to jest wypłacane m.in. w Nysie, natomiast w Prudniku wnioskodawcy… » więcej 2024-11-15, godz. 19:00 Brzeski szpital bez długów. To pierwsza taka sytuacja od 15 lat Brzeskie Centrum Medyczne na finansowej prostej. Placówce od czterech lat udaje się generować zysk, dzięki czemu mogła spłacić wszystkie swoje długi. » więcej 2024-11-15, godz. 19:00 Wypłaty zasiłków dla powodzian. "Nie wszędzie są postępy" - Mamy w swojej dyspozycji ponad 250 milionów złotych na walkę ze skutkami powodzi - mówiła podczas konferencji wojewoda opolski Monika Jurek. » więcej 2024-11-15, godz. 18:05 "Potrzebujemy jeszcze wielu inwestycji". Cukry Nyskie dwa miesiące po powodzi Straty firmy to ponad 5 mln 300 złotych. Zakład uruchomił już znaczną część urządzeń i wznowił produkcję. Czeka na pieniądze od ubezpieczyciela. » więcej
19202122232425
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »