- Z tego 13 autobusów ma być standardowych, natomiast co ucieszy opolan - 15 ma być przegubowych. Już od ponad 20 lat Opole nie kupowało autobusów przegubowych i po naszym mieście już nie jeżdżą Ikarusy, które kiedyś były bardzo ważnym elementem drogowej miejskiej architektury. Powracamy do przegubowców - zabierają więcej pasażerów, na długich liniach się fantastycznie sprawdzają, lepszy jest też komfort jazdy - wyjaśnia prezydent.

W nowych autobusach pojawią się tablice, które będą informowały pasażerów o przewidywanym czasie podróży do danego przystanku, a także w biletomaty - mieszkańcy nie będą mogli kupić biletów u kierowców.

- To przedłuża czas podróży, bo autobus stoi, wszyscy pasażerowie czekają, a żeby komunikacja miejska była atrakcyjna to między innymi musi jeździć równie szybko jak auta, jeśli nie szybciej, a stanie oczywiście spowalnia. Zrezygnowalibyśmy zatem z tej sprzedaży u kierowców, myślę, że też wpłynęłoby to na obniżkę cen biletów, bo nie trzeba by było płacić kierowcy - cena w biletomacie byłaby dokładnie taka jak na nominale biletu - dodaje.

Nowe autobusy mają kosztować około 30 mln zł, z czego 85 proc. stanowią pieniądze unijne. Opolanie pojadą nowymi autobusami zimą przyszłego roku.