Co dalej z sanatorium w Suchym Borze? O tym dyskutuje Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego
Podczas obrad przedstawione zostaną stanowiska poszczególnych członków. Sprawa dotyczy zamknięcia ośrodka rehabilitacyjnego w Suchym Borze i włączenia go do Stobrawskiego Centrum-Medycznego i plan przeniesienia usług rehabilitacyjnych do Kup.
Mirosław Tomasiak, przedstawiciel związku "Solidarność" Stobrawskiego Centrum Medycznego, przekonywał, że placówkę można wyremontować i tym samym uchronić przed zamknięciem.
- To ośrodek szczególnie ważny dla dzieci mieszkających w regionie - dodaje. - Zależy nam na tym, żeby ośrodek pozostał w Suchym Boże, żeby nadal była tam działalność medyczna, głównie ukierunkowana na wady postawy dzieci, jak również osób dorosłych. Byśmy mogli wspólnie podjąć kroki ku temu, żeby jeszcze powtórnie się zastanowić, czy istniałaby możliwość pozostawienia tej działalności, uchronienia tej placówki. Ośrodek żyje całą pełnią, działalność medyczna jest nadal realizowana - dodawał.
Innego zdania jest wicemarszałek województwa opolskiego Roman Kolek. Jak mówi, utrzymanie placówki wymaga dużych nakładów finansowych i do tej pory było możliwe tylko dzięki działalności w Stobrawskim Centrum Medycznym. Dodatkowo spada liczba dzieci korzystających z rehabilitacji.
- Przeniesienie placówki do zakładu Pulmonologiczno-Reumatologicznego w Kup to najlepsze rozwiązanie - dodaje wicemarszałek. - Jest to szansa rozwojowa. Miejsce bezpieczne, dobrze zorganizowane. Przyjęte w całym kraju trendy związane z lokalizacją ośrodków rehabilitacyjnych przy ośrodkach szpitalnych także są w tym momencie zbieżne. Natomiast my, ze strony samorządu województwa, chcemy, aby w Suchym Borze można było po przeprowadzeniu działań inwestycyjnych, remontowych, prowadzić działalności z zakresu edukacji w rehabilitacji, z zaangażowaniem Państwowej Zawodowej Szkoły Medycznej, czy, w przyszłości, Uniwersytetu Opolskiego - tłumaczy.
Jak twierdzi wicemarszałek Kolek, Zarządu Województwa Opolskiego nie stać na ratowanie Ośrodka Rehabilitacji Leczniczej w Suchym Borze.
Do sprawy wrócimy.
- To ośrodek szczególnie ważny dla dzieci mieszkających w regionie - dodaje. - Zależy nam na tym, żeby ośrodek pozostał w Suchym Boże, żeby nadal była tam działalność medyczna, głównie ukierunkowana na wady postawy dzieci, jak również osób dorosłych. Byśmy mogli wspólnie podjąć kroki ku temu, żeby jeszcze powtórnie się zastanowić, czy istniałaby możliwość pozostawienia tej działalności, uchronienia tej placówki. Ośrodek żyje całą pełnią, działalność medyczna jest nadal realizowana - dodawał.
Innego zdania jest wicemarszałek województwa opolskiego Roman Kolek. Jak mówi, utrzymanie placówki wymaga dużych nakładów finansowych i do tej pory było możliwe tylko dzięki działalności w Stobrawskim Centrum Medycznym. Dodatkowo spada liczba dzieci korzystających z rehabilitacji.
- Przeniesienie placówki do zakładu Pulmonologiczno-Reumatologicznego w Kup to najlepsze rozwiązanie - dodaje wicemarszałek. - Jest to szansa rozwojowa. Miejsce bezpieczne, dobrze zorganizowane. Przyjęte w całym kraju trendy związane z lokalizacją ośrodków rehabilitacyjnych przy ośrodkach szpitalnych także są w tym momencie zbieżne. Natomiast my, ze strony samorządu województwa, chcemy, aby w Suchym Borze można było po przeprowadzeniu działań inwestycyjnych, remontowych, prowadzić działalności z zakresu edukacji w rehabilitacji, z zaangażowaniem Państwowej Zawodowej Szkoły Medycznej, czy, w przyszłości, Uniwersytetu Opolskiego - tłumaczy.
Jak twierdzi wicemarszałek Kolek, Zarządu Województwa Opolskiego nie stać na ratowanie Ośrodka Rehabilitacji Leczniczej w Suchym Borze.
Do sprawy wrócimy.