W Krapkowicach budowali maszyny wodne z łyżeczek i plastikowych kubków
Maszyny zbudowane przez uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych brały udział w eliminacjach do VI Ogólnopolskiego Turnieju Maszyn Wodnych i Wiatrowych. W Zespole Szkół im. Jana Kilińskiego w Krapkowicach odbyły się ostatnie eliminacje do finału zawodów.
Jak mówi Michał Mierzwa, organizator konkursu, został on zorganizowany po to, żeby zwrócić uwagę uczniów na odnawialne źródła energii, a także, żeby pokazać, że nauka nie musi być nudna.
- Aby młodzież poprzez ciekawe rozwiązania techniczne nabywała wiedzy teoretycznej poprzez praktykę. To, czego nauczą się w szkole, mogą tutaj zaimplementować, te swoje rozwiązania. Można robić kilka dysz, można robić jedną dyszę, różne łopatki, lite, miedziane, zwykłe łyżeczki - rozwiązań jest mnóstwo. Te nasze cieki wodne, czy to na większych rzekach, czy to na mniejszych, to jest możliwość stałego, niewyczerpywanego źródła energii. Jest to jedno z lepszych odnawialnych źródeł energii.
Każda maszyna poddawana była testom, podczas których energia wytworzona przez wodę miała unieść pięciokilogramowe obciążenie.
- Nasza zbudowana jest na podstawie turbiny Peltona. Turbina Peltona to jest koło młyńskie. Ma pięć dysz, są one pod kątem 90 i to powoduje, że maszyna się obraca. Musi to podnieść pięciokilogramowy odważnik - dodaje Piotr Miszke z Zespołu Szkół im. Kilińskiego. Swoją maszynę zbudował razem z koleżanką Agnieszką i kolegą Wiktorem.
Młodzi konstruktorzy wyprzedzali się w pomysłach.
- Woda w dyszy uderza o łopatki, akurat u nas o łyżeczki. Łyżeczki zmieniamy na energię mechaniczną, która nawija na szpulę sznurek. To dwa tygodnie ciągłej pracy - mówi Jakub Karcz, który maszynę budował z dwoma kolegami.
Najlepsze maszyny, wyłonione podczas dzisiejszych eliminacji, zostaną zakwalifikowane do dalszego etapu konkursu, który odbędzie się 27. maja w Piasecznie pod Warszawą.
- Aby młodzież poprzez ciekawe rozwiązania techniczne nabywała wiedzy teoretycznej poprzez praktykę. To, czego nauczą się w szkole, mogą tutaj zaimplementować, te swoje rozwiązania. Można robić kilka dysz, można robić jedną dyszę, różne łopatki, lite, miedziane, zwykłe łyżeczki - rozwiązań jest mnóstwo. Te nasze cieki wodne, czy to na większych rzekach, czy to na mniejszych, to jest możliwość stałego, niewyczerpywanego źródła energii. Jest to jedno z lepszych odnawialnych źródeł energii.
Każda maszyna poddawana była testom, podczas których energia wytworzona przez wodę miała unieść pięciokilogramowe obciążenie.
- Nasza zbudowana jest na podstawie turbiny Peltona. Turbina Peltona to jest koło młyńskie. Ma pięć dysz, są one pod kątem 90 i to powoduje, że maszyna się obraca. Musi to podnieść pięciokilogramowy odważnik - dodaje Piotr Miszke z Zespołu Szkół im. Kilińskiego. Swoją maszynę zbudował razem z koleżanką Agnieszką i kolegą Wiktorem.
Młodzi konstruktorzy wyprzedzali się w pomysłach.
- Woda w dyszy uderza o łopatki, akurat u nas o łyżeczki. Łyżeczki zmieniamy na energię mechaniczną, która nawija na szpulę sznurek. To dwa tygodnie ciągłej pracy - mówi Jakub Karcz, który maszynę budował z dwoma kolegami.
Najlepsze maszyny, wyłonione podczas dzisiejszych eliminacji, zostaną zakwalifikowane do dalszego etapu konkursu, który odbędzie się 27. maja w Piasecznie pod Warszawą.