- Nie zaobserwowano nieszczelności dachu, zawilgoceń drewnianych murów. Stwierdzono, że system odprowadzania wód opadowych jest sprawny, że są kompletne stolarki okienne i drzwiowe. W chwili przeprowadzania oględzin budynek był użytkowany przez właściciela. Stwierdzono, że jest on ogrzewany i poddawany okresowym kontrolom i przeglądom wynikającym z prawa budowlanego - wyjaśnia.

Obiekt jest wart kilka milionów złotych, miasto nie jest zainteresowane wykupieniem go.

- Problem polega na tym, że poza tym, że ten domek ma właściciela, to jest też najemca. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze ma podpisaną umowę na kilka lat z osobą, która wynajmuje tę powierzchnię - informowała w marcu rzecznik ratusza Katarzyna Oborska-Marciniak.

Do lipca ubiegłego roku w domku działał lokal gastronomiczny, jednak zakończono działalność. Od tamtego czasu zabytek stoi pusty. O plany właściciela obiektu i jego stan dopytywał w lutym radny Opola Piotr Mielec.

Domek Lodowy powstał w 1909 roku i był siedzibą Towarzystwa Łyżwiarskiego. Od 1954 roku jest własnością PTTK. W 1997 został zalany przez powódź, po czym przeszedł gruntowną renowację.