Wraca pomysł zgazowania węgla w Kędzierzynie-Koźlu. Inwestycja może być warta nawet 600 mln euro
Sejmowa Komisja do Spraw Energii i Skarbu Państwa gości w Zakładach Azotowych w Kędzierzynie-Koźlu. W ubiegłym tygodniu szefowie Grupy Azoty i Tauronu podpisali umowę intencyjną w sprawie budowy w Kędzierzynie-Koźlu instalacji do zgazowania węgla. Dzisiaj zakłady azotowe odwiedziła sejmowa komisja ds. energii i Skarbu Państwa.
- Mamy wszelkie atuty, żeby to właśnie u nas powstała instalacja do zgazowania węgla – mówi Mateusz Gramza, prezes zarządu Grupy Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn SA. – Zakłady Azotowe w Kędzierzynie są w naturalny sposób predysponowane do realizacji tego rodzaju inwestycji. Przede wszystkim przez swoje położenie, również ważna jest nasza rozbudowana infrastruktura, zarówno kolejowa jak i port na terenie zakładu. To oczywiście jest zadanie inwestycyjne przekraczające możliwości samego zakładu.
Zrealizowanie inwestycji, której koszt szacowany jest na 400-600 mln euro, będzie możliwe tylko przy wsparciu rządowym. Czy z Warszawy popłyną pieniądze na ten cel?
- Nie ma jeszcze decyzji, to jest decyzja rządu, komisja jest tylko ciałem, które może opiniować, także tutaj będziemy się zapoznawać z perspektywami - mówił Marek Suski, przewodniczący Sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa. – Są różne projekty, różnego rodzaju zgazowania węgla wykorzystywane i do przemysłu chemicznego i również do produkcji energii elektrycznej i ciepła. Tam część surowców do produkcji chemii byłoby odzyskiwanych, nie spalanych.
Grupie Azoty i miastu zależy na tym, żeby to właśnie w Kędzierzynie-Koźlu powstała pierwsza w Polsce instalacja do zgazowania węgla. Na plus tej właśnie lokalizacji działa m.in. remont linii kolejowej między Wrocławiem a Katowicami i prace przy przywróceniu żeglugi na Odrze.
- Transport jest kwestią kluczową – mówi senator Grzegorz Peczkis. – Na tym terenie jest duża chemia, która nie może być transportowana w tak hurtowych ilościach transportem drogowym. Duże działania o charakterze społecznym gospodarczym, mają na celu skuteczność. To nie są plany, w ciągu lat muszą się zakończyć powodzeniem i dlatego było tak długie rozważanie i precyzyjne badanie.
W instalacji z węgla kamiennego można uzyskać gaz, aby wykorzystać go m.in. do produkcji metanolu czy amoniaku. Obecnie metanol jest w całości importowany, a amoniak wytwarza się na bazie sprowadzanego gazu ziemnego.
Zrealizowanie inwestycji, której koszt szacowany jest na 400-600 mln euro, będzie możliwe tylko przy wsparciu rządowym. Czy z Warszawy popłyną pieniądze na ten cel?
- Nie ma jeszcze decyzji, to jest decyzja rządu, komisja jest tylko ciałem, które może opiniować, także tutaj będziemy się zapoznawać z perspektywami - mówił Marek Suski, przewodniczący Sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa. – Są różne projekty, różnego rodzaju zgazowania węgla wykorzystywane i do przemysłu chemicznego i również do produkcji energii elektrycznej i ciepła. Tam część surowców do produkcji chemii byłoby odzyskiwanych, nie spalanych.
Grupie Azoty i miastu zależy na tym, żeby to właśnie w Kędzierzynie-Koźlu powstała pierwsza w Polsce instalacja do zgazowania węgla. Na plus tej właśnie lokalizacji działa m.in. remont linii kolejowej między Wrocławiem a Katowicami i prace przy przywróceniu żeglugi na Odrze.
- Transport jest kwestią kluczową – mówi senator Grzegorz Peczkis. – Na tym terenie jest duża chemia, która nie może być transportowana w tak hurtowych ilościach transportem drogowym. Duże działania o charakterze społecznym gospodarczym, mają na celu skuteczność. To nie są plany, w ciągu lat muszą się zakończyć powodzeniem i dlatego było tak długie rozważanie i precyzyjne badanie.
W instalacji z węgla kamiennego można uzyskać gaz, aby wykorzystać go m.in. do produkcji metanolu czy amoniaku. Obecnie metanol jest w całości importowany, a amoniak wytwarza się na bazie sprowadzanego gazu ziemnego.