Ruszyła policyjna akcja skierowana do rowerzystów "Kręci mnie bezpieczeństwo"
Do wypadków z udziałem rowerzystów dochodzi częściej niż z udziałem motocyklistów. W ubiegłym roku na drogach województwa opolskiego doszło do ponad 100 takich wypadków, w których zginęło 19 rowerzystów.
Policja, aby poprawić bezpieczeństwo nie chronionych uczestników ruchu drogowego, rozpoczęła akcję "Kręci mnie bezpieczeństwo".
- Chcemy uświadamiać rowerzystów, że przepisy ruchu drogowego nie są po to, aby utrudniać im życie, ale po to, żeby ich chronić - mówi podinspektor Maciej Milewski z opolskiej policji. - Są takie zachowania wśród rowerzystów, które ich narażają na niebezpieczeństwo, m.in nagłe zjeżdżanie z drogi rowerowej na jezdnię, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. Z analizy wypadków wynika, że bardzo niebezpieczne jest jeżdżenie rowerzystów przez przejścia dla pieszych - dodaje.
- Największym zagrożeniem na drodze jest brak rozsądku i pod tym względem rowerzyści niczym nie różnią się do kierowców - mówi Sławomir Szota, opolski oficer rowerowy. - Najczęściej rowerzyści nie zostają najechani od tyłu, chociaż tego się najbardziej boimy, ale statystyki mówią, że takie wypadki nie występują. Najczęściej dochodzi do bocznego najechania rowerzystę przez samochód, co jest spowodowane nieudzieleniem pierwszeństwa przejazdu - wyjaśnia.
W ramach akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo" będą się odbywały wspólne partole policji i rowerzystów.
- Chcemy uświadamiać rowerzystów, że przepisy ruchu drogowego nie są po to, aby utrudniać im życie, ale po to, żeby ich chronić - mówi podinspektor Maciej Milewski z opolskiej policji. - Są takie zachowania wśród rowerzystów, które ich narażają na niebezpieczeństwo, m.in nagłe zjeżdżanie z drogi rowerowej na jezdnię, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. Z analizy wypadków wynika, że bardzo niebezpieczne jest jeżdżenie rowerzystów przez przejścia dla pieszych - dodaje.
- Największym zagrożeniem na drodze jest brak rozsądku i pod tym względem rowerzyści niczym nie różnią się do kierowców - mówi Sławomir Szota, opolski oficer rowerowy. - Najczęściej rowerzyści nie zostają najechani od tyłu, chociaż tego się najbardziej boimy, ale statystyki mówią, że takie wypadki nie występują. Najczęściej dochodzi do bocznego najechania rowerzystę przez samochód, co jest spowodowane nieudzieleniem pierwszeństwa przejazdu - wyjaśnia.
W ramach akcji "Kręci mnie bezpieczeństwo" będą się odbywały wspólne partole policji i rowerzystów.