Wielki Czwartek w kościele katolickim. Setki wiernych na mszy krzyżma świętego w opolskiej katedrze
Msza krzyżma świętego zgromadziła w katedrze opolskiej tłumy wiernych z całego województwa. Uroczysta eucharystia jest odprawiana w przedpołudnie Wielkiego Czwartku.
Biskup Andrzej Czaja pobłogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęcił krzyżmo. Msza olejów nie należy jednak do Triduum Paschalnego, które rozpocznie się dziś (13.04) wieczorem.
Ksiądz Helmut Sobeczko, emerytowany profesor Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, mówi, że triduum to centrum całego roku liturgicznego. Dokonuje się wtedy misterium paschalne.
Jego zdaniem, przeżywanie Wielkanocy zależy od stopnia wiary katolika. - Jeżeli ktoś przygotował się przez okres Wielkiego Postu, był u spowiedzi i chodzi do komunii świętej, na pewno przeżywa te święta bardzo głęboko. Jeśli wszystko ogranicza się tylko do święconego pokarmu, to jest płytkie. Mówimy wtedy o dniu wolnym i ogólnej radości. Wartością są wtedy przynajmniej spotkania w gronie rodzinnym – przekonuje.
Zapytaliśmy też uczestników mszy o osobistą motywację. Mówią o przeżyciu jedynym w swoim rodzaju. Zwracają uwagę, że tę liturgię spotyka się jedynie w sercu diecezji. Zachęcają także do uczestnictwa, szczególnie wiernych bez podobnego doświadczenia. Osoby regularnie biorące udział w mszy krzyżma świętego co roku czują potrzebę przyjazdu na tę eucharystię.
Ksiądz prof. Sobeczko zaznacza, że punktem kulminacyjnym triduum jest Wigilia Paschalna, której obchody rozpoczynają się w noc poprzedzającą Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.
Ksiądz Helmut Sobeczko, emerytowany profesor Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, mówi, że triduum to centrum całego roku liturgicznego. Dokonuje się wtedy misterium paschalne.
Jego zdaniem, przeżywanie Wielkanocy zależy od stopnia wiary katolika. - Jeżeli ktoś przygotował się przez okres Wielkiego Postu, był u spowiedzi i chodzi do komunii świętej, na pewno przeżywa te święta bardzo głęboko. Jeśli wszystko ogranicza się tylko do święconego pokarmu, to jest płytkie. Mówimy wtedy o dniu wolnym i ogólnej radości. Wartością są wtedy przynajmniej spotkania w gronie rodzinnym – przekonuje.
Zapytaliśmy też uczestników mszy o osobistą motywację. Mówią o przeżyciu jedynym w swoim rodzaju. Zwracają uwagę, że tę liturgię spotyka się jedynie w sercu diecezji. Zachęcają także do uczestnictwa, szczególnie wiernych bez podobnego doświadczenia. Osoby regularnie biorące udział w mszy krzyżma świętego co roku czują potrzebę przyjazdu na tę eucharystię.
Ksiądz prof. Sobeczko zaznacza, że punktem kulminacyjnym triduum jest Wigilia Paschalna, której obchody rozpoczynają się w noc poprzedzającą Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.