Po pijaku chciał uciec policji, ale... spadł mu łańcuch
Funkcjonariusze brzeskiej drogówki zatrzymali pijanego motorowerzystę. Podejrzanie funkcjonariuszy wzbudziło zachowanie kierowcy, który na ich widok gwałtownie przyspieszył.
- Jego podróż nie trwała długo. To przyspieszenie spowodowało, że w jednośladzie spadł łańcuch. Jak się okazało, kierowca motoroweru miał blisko 3,5 promila alkoholu we krwi. Tłumaczył policjantom, że chciał jedynie oddać motorower bratankowi - mówi aspirant Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Mężczyźnie postawiono już zarzuty. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.
Mężczyźnie postawiono już zarzuty. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.