NiK dostrzegł także, że brakuje odpowiednich mechanizmów selekcji osób, które nadają się do pełnienia tego zawodu.

- Brakuje chociażby kryteriów rekrutacji na studia wyższe - mówi rzecznik prasowy NiK-u Dominika Tarczyńska. - Na kierunki nauczycielskie przyjmowanych jest coraz więcej najsłabszych maturzystów, którzy na egzaminie maturalnym uzyskali najsłabszy wynik, czyli od 30 do 49 punktów. Na przykład Uniwersytet Wrocławski przyjął 28 procent osób z takim wynikiem - dodaje.

Tarczyńska dodaje także, że programy kształcenia przyszłych pedagogów nie były od lat aktualizowane.

- W skontrolowanych szkołach wyższych wprowadzono zmiany w zaledwie jednym programie nauczania przyszłych nauczycieli - zaznacza Tarczyńska. - W opinii studentów w procesie kształcenia kandydatów na nauczycieli potrzebne są zmiany. Jako najpilniejsze wykazali konieczność rozszerzenia zajęć praktycznych - dodaje.

Ponadto NiK krytykuje między innymi model adaptacji nowozatrudnionego nauczyciela. Skupia się on na procedurze awansu zawodowego, a nie na przyroście wiedzy czy umiejętności.