Wyjątkowa Męska Droga Krzyżowa w Nysie. Przejdą w nocy, lasami i polami 30 kilometrów
W nyskiej parafii Matki Bożej Bolesnej można się jeszcze zapisać do uczestnictwa w ekstremalnej Męskiej Drodze Krzyżowej. Organizuje ją ponad 20 mężczyzn z grupy św. Józefa, jaka działa przy parafii. Będą szli niemal przez całą noc, w milczeniu, medytując i wzajemnie się wspierając.
- Mężczyźni lubią się z sobą spotykać, rozmawiać i niekoniecznie musi to być pub czy boisko sportowe. Chcemy sobie dać trochę przestrzeni, wzajemnego wsparcia, kilku godzin na przemyślenia i medytacje. Modlić można się nie tylko w kościele - mówi jeden z organizatorów Tomasz Chojecki.
Męska Droga Krzyżowa wyruszy 31 marca z parafii przy ul. Rodziewiczówny. Najpierw będzie msza święta, następnie spotkanie organizacyjne, po nim wymarsz. Każdy z uczestników dostanie zarówno materiały dotyczące drogi krzyżowej, jak i mapki, oraz praktyczne wskazówki.
- To nie będzie żaden wyścig, ale faktem jest, że trasa poprowadzi trudnymi miejscami – pola, zarośla, boczne drogi i będzie to noc. Potrwa około 6 godzin, zatem podejmujemy szczególne środki bezpieczeństwa. Uczestnicy muszą być odpowiednio ubrani, mieć latarki z zapasową baterią, a także napoje i prowiant. Pójdziemy nieco okrężną drogą do Biskupowa, gdzie mieści się Klasztor Ojców Benedyktynów – przez Wójcice, Jodłów i Nadziejów. Zapewniamy potem powrót podstawionym autobusem – mówi Chojecki.
Intencją organizatorów jest, aby Drogę Krzyżową przebyć w ciszy, raczej samotnie i skupieniu. Można wprawdzie iść grupkami, ale bez rozmów.
To propozycja dla każdego mężczyzny, niekoniecznie parafianina matki Bożej Bolesnej. Wystarczy wcześniej się skontaktować i zgłosić chęć przyłączenia się do grupy.
Męska Droga Krzyżowa wyruszy 31 marca z parafii przy ul. Rodziewiczówny. Najpierw będzie msza święta, następnie spotkanie organizacyjne, po nim wymarsz. Każdy z uczestników dostanie zarówno materiały dotyczące drogi krzyżowej, jak i mapki, oraz praktyczne wskazówki.
- To nie będzie żaden wyścig, ale faktem jest, że trasa poprowadzi trudnymi miejscami – pola, zarośla, boczne drogi i będzie to noc. Potrwa około 6 godzin, zatem podejmujemy szczególne środki bezpieczeństwa. Uczestnicy muszą być odpowiednio ubrani, mieć latarki z zapasową baterią, a także napoje i prowiant. Pójdziemy nieco okrężną drogą do Biskupowa, gdzie mieści się Klasztor Ojców Benedyktynów – przez Wójcice, Jodłów i Nadziejów. Zapewniamy potem powrót podstawionym autobusem – mówi Chojecki.
Intencją organizatorów jest, aby Drogę Krzyżową przebyć w ciszy, raczej samotnie i skupieniu. Można wprawdzie iść grupkami, ale bez rozmów.
To propozycja dla każdego mężczyzny, niekoniecznie parafianina matki Bożej Bolesnej. Wystarczy wcześniej się skontaktować i zgłosić chęć przyłączenia się do grupy.