Mirosław Aranowicz – dyrektor Agencji Rozwoju Nysy, zapewnia, że takie dacze są szybko budowane i całkiem niedrogie.

- Domki będą drewniane, choć chcemy, aby nie były jedynie sezonowe. Zostaną wyposażone w ogrzewanie, podobnie jak pokoje przy recepcji. Okazuje się bowiem, iż mamy rezerwacje nad jeziorem także zimą. Wiele osób chce przyjechać do nas – pospacerować i odprężyć się także po sezonie. A koszt postawienia jednego takiego domku, to ok. 60 – 80 tys. zł. Jesteśmy w stanie postawić trzy takie obiekty w tym roku – mówi Aranowicz.

Będą też inne inwestycje – place zabaw dla dzieci i modernizacja toalet. Sezon biletowany rusza w czerwcu, natomiast ośrodek będzie czynny już od 1 maja, kiedy to zostanie otwarta wypożyczalnia sprzętu pływającego. Rezerwacje miejsc na lato już napływają z całego kraju.