W balu, który zorganizowano w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym wzięło udział 300 osób. Każdy z gości musiał zapłacić za wstęp minimum 200 złotych. W trakcie balu przeprowadzono licytacje, z których dochód wyniósł 24 100 zł.

- Gdyby nie ten bal, nie moglibyśmy pomóc - tłumaczy prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
- Jednostka samorządu terytorialnego nie ma możliwości przekazywania pieniędzy na cele charytatywne. To jest poza naszymi możliwościami prawnymi. Żeby móc zorganizować tego typu działalność, musimy zaprosić sponsorów i zaangażować w to też fundację, do której te pieniądze trafią, na specjalne subkonto - wyjaśnia.

Koszt organizacji balu wyniósł około 160 tys. Blisko 90 tys. przekazało CWK, 105 tys. - sponsorzy, z czego 30 tys. zarezerwowano dla chorej dziewczynki. Dyrektor CWK Beata Polaczek podkreśla, że na sukces mieli w dużym stopniu wpływ wyjątkowi goście. - Byli wśród nich przedstawiciele biznesu i środowiska naukowego, a także lekarze i prawnicy.

- Ta pokaźna suma będzie dużym wsparciem dla naszej podopiecznej - mówi Barbara Słomian, dyrektor Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego w Opolu. - Te pieniądze pomogą lepiej zdiagnozować Patrycję, ale również będziemy mogli pozwolić sobie na to, żeby to, co ona już otrzymuje, czyli na przykład ortezy, było lepszej jakości. To też przyspieszy jej rehabilitację - tłumaczy.

Prezydent poinformował, że chciałby, aby podobny bal odbył się także w przyszłym roku i stał się tradycją, choć jest to duży wysiłek organizacyjny.