Opole: przy ul. Wrocławskiej wycięto dziesiątki drzew
Kolejne drzewa zniknęły z mapy Opola. Kilkadziesiąt drzew zostało wyciętych przy ulicy Wrocławskiej. Katarzyna Oborska-Marciniak z ratusza zaznacza, że wycinka została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami. - Była legalna, nawet w kontekście trwającego okresu lęgowego ptaków - tłumaczy.
- Ornitolog został zapytany o opinię, stosowny dokument został sporządzony przed wycinką drzew i nie stwierdzono na tych drzewach żadnych śladów gniazdowania ptaków, ptaków chronionych, nietoperzy ani też owadów. Skoro nie było gniazd to właściciel mógł zgodnie z prawem wyciąć takie drzewa - wyjaśnia.
Do ratusza regularnie docierają sygnały o znikających w stolicy regionu drzewach.
- Ten przypadek przy Wrocławskiej także został nam zgłoszony przez opolan, wcześniej była też wycinka przy hotelu Weneda. Mamy pojedyncze telefony od mieszkańców miasta, że tu i ówdzie wycinane są drzewa, my oczywiście w miarę możliwości sprawdzamy te wycinki. Na razie nie mamy danych świadczących o tym, że prowadzone w Opolu wycinki są dokonywane niezgodnie z prawem - dodaje Oborska-Marciniak.
Przypomnijmy: na wycinkę na prywatnych posesjach zezwala znowelizowana ustawa o ochronie przyrody - do końca 2016 roku na wycięcie drzewa potrzebna była zgoda urzędu miasta.
Do ratusza regularnie docierają sygnały o znikających w stolicy regionu drzewach.
- Ten przypadek przy Wrocławskiej także został nam zgłoszony przez opolan, wcześniej była też wycinka przy hotelu Weneda. Mamy pojedyncze telefony od mieszkańców miasta, że tu i ówdzie wycinane są drzewa, my oczywiście w miarę możliwości sprawdzamy te wycinki. Na razie nie mamy danych świadczących o tym, że prowadzone w Opolu wycinki są dokonywane niezgodnie z prawem - dodaje Oborska-Marciniak.
Przypomnijmy: na wycinkę na prywatnych posesjach zezwala znowelizowana ustawa o ochronie przyrody - do końca 2016 roku na wycięcie drzewa potrzebna była zgoda urzędu miasta.