Zamknięcie DW 454 to problem komunikacyjny dla Brzegu. Policja o objazdach nie została poinformowana
W przyszłym tygodniu ma zostać zamknięty odcinek trasy między Opolem, a Namysłowem. Utrudnienia w ruchu mogą potrwać pół roku. Objazdy wytyczono drogami krajowymi, tj. DK 39 i 94. Kierowcy w Brzegu muszą liczyć się z tym, że więcej aut będzie przejeżdżać przez centrum miasta. Więcej może być tirów. Dziś w godzinach szczytu centrum Brzegu stoi w korkach, w przyszłym tygodniu sytuacja może się znacznie pogorszyć. Ruch może wzrosnąć nawet o kilkanaście procent. Co ciekawe, brzeska policja o objazdach nie została poinformowana.
Dariusz Rosiński, naczelnik tamtejszego Wydziału Ruchu Drogowego mówi, że o zmianach w komunikacji dowiedział się dziś od Radia Opole.
- Do naszej komendy nie wpłynął do nas żaden wniosek i żadna informacja, że droga łącząca Opole z Namysłowem będzie zamknięta i że objazd został poprowadzony drogą krajową nr 39 właśnie przez Brzeg. Co to oznacza dla nas? Jeśli odciążymy drogę wojewódzką 454 i ruch zostanie puszczony przez nasze miasto, to musimy liczyć się z tym że będą problemy – dodaje Rosiński.
Brzescy kierowcy narzekają, że brak drugiej przeprawy mostowej na Odrze to największa bolączka tego miasta.
Teraz komunikacja będzie jeszcze trudniejsza – mówi jeden z tamtejszych taksówkarzy.
- Jeszcze jak się coś stanie w sąsiedniej Oławie, to już całkiem będziemy zakorkowani. W godzinach szczytu poruszamy się żółwim tempem. Rowerem można szybciej zajechać niż autem.
Dodajmy, że kierowcy aut osobowych będą mogli poruszać się drogami lokalnymi. Większe auta będą musiały jechać wyznaczonym objazdem. Przypomnijmy, że DK 39 łącząca Brzeg z Namysłowie dwa lata temu gruntownie modernizowana.
- Do naszej komendy nie wpłynął do nas żaden wniosek i żadna informacja, że droga łącząca Opole z Namysłowem będzie zamknięta i że objazd został poprowadzony drogą krajową nr 39 właśnie przez Brzeg. Co to oznacza dla nas? Jeśli odciążymy drogę wojewódzką 454 i ruch zostanie puszczony przez nasze miasto, to musimy liczyć się z tym że będą problemy – dodaje Rosiński.
Brzescy kierowcy narzekają, że brak drugiej przeprawy mostowej na Odrze to największa bolączka tego miasta.
Teraz komunikacja będzie jeszcze trudniejsza – mówi jeden z tamtejszych taksówkarzy.
- Jeszcze jak się coś stanie w sąsiedniej Oławie, to już całkiem będziemy zakorkowani. W godzinach szczytu poruszamy się żółwim tempem. Rowerem można szybciej zajechać niż autem.
Dodajmy, że kierowcy aut osobowych będą mogli poruszać się drogami lokalnymi. Większe auta będą musiały jechać wyznaczonym objazdem. Przypomnijmy, że DK 39 łącząca Brzeg z Namysłowie dwa lata temu gruntownie modernizowana.