Choć nie wyczerpały się zapasy, przechowywane butle straciły datę ważności i nie nadają się do legalizacji. - Sprzęt pozwalający strażakom oddychać w trudnych warunkach jest wykorzystywany kilka razy w miesiącu - mówi kapitan Leszek Stanioch, komendant powiatowy krapkowickiej PSP.

- Przeważnie chodzi o pożary w pomieszczeniach zamkniętych, a mocno zadymionych. W grę wchodzi też skażenie substancjami toksycznymi, trującymi czy też biologicznymi. Jakiekolwiek działania byłyby niemożliwe bez sprzętu ochrony dróg oddechowych - tłumaczy.

Kapitan Stanioch przypomina, że to nie pierwsza darowizna firmy Górażdże Cement. Wcześniej zarząd przekazał strażakom między innymi kamerę termowizyjną i kilkanaście tysięcy litrów oleju napędowego.