350 osób stanęło na starcie biegu „Tropem Wilczym” w Opolu
W ponad 240 miastach w Polsce odbywają się dzisiaj biegi w intencji żołnierzy wyklętych. Na trasie biegu „Tropem Wilczym” w Opolu stanęło ok. 350 osób. Wystartowali – symbolicznie – z wiaduktu im. Żołnierzy Wyklętych na ulicy Struga.
- Na starcie zameldowali się ludzie z całej Opolszczyzny – mówi Grzegorz Lech, prezes stowarzyszenia „Jedna Odra”, współorganizator opolskiego biegu. – W dzisiejszym biegu wzięło udział ok. 250 uczestników, przynajmniej tylu mieliśmy zarejestrowanych na listach. Trasa ze wspólnego startu z wiaduktu im. Żołnierzy Wyklętych na ulicy Struga rozdziela się na krótszą pętlę za halą Gwardii i wbiega na Bulwar Nadodrzański. Druga, ta dłuższa pętla na 6 kilometrów, biegnie w stronę kąpieliska Bolko, również wbiega na Bulwar Nadodrzański, obie się łączą i jest wspólna meta.
Wśród uczestników nie brakowało seniorów i uczniów szkół podstawowych, było wiele rodzinnych reprezentacji. Zawodników dopingowali ich najbliżsi. Tak jak Patryka z Praszki, któremu kibicowała żona Joanna i syn Kubuś.
- Chcemy uczcić pamięć żołnierzy wyklętych, zebraliśmy tu nasze dziecko, żeby już od małego chłonęło tę wiedzę. Przyjechaliśmy rodzinnie, żeby od razu w dziecku krzewić tą pamięć, tę historię, żeby zobaczyło, przyzwyczajało się – mówią.
Co roku przybliżanych jest dziesięć życiorysów żołnierzy wyklętych. W tym roku są to członkowie 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, m.in. Danuta Siedzikówna „Inka”, Łukasz Ciepliński „Pług” czy Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Większość uczestników opolskiego biegu wystartowała ubrana w koszulki właśnie z ich podobiznami.
Wśród uczestników nie brakowało seniorów i uczniów szkół podstawowych, było wiele rodzinnych reprezentacji. Zawodników dopingowali ich najbliżsi. Tak jak Patryka z Praszki, któremu kibicowała żona Joanna i syn Kubuś.
- Chcemy uczcić pamięć żołnierzy wyklętych, zebraliśmy tu nasze dziecko, żeby już od małego chłonęło tę wiedzę. Przyjechaliśmy rodzinnie, żeby od razu w dziecku krzewić tą pamięć, tę historię, żeby zobaczyło, przyzwyczajało się – mówią.
Co roku przybliżanych jest dziesięć życiorysów żołnierzy wyklętych. W tym roku są to członkowie 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, m.in. Danuta Siedzikówna „Inka”, Łukasz Ciepliński „Pług” czy Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Większość uczestników opolskiego biegu wystartowała ubrana w koszulki właśnie z ich podobiznami.